Na rynku jest pełno tanich dronów za kilkaset złotych, które tak naprawdę są zwykłymi zabawkami. I nie ma w tym niczego złego, dopóki ich producenci nie starają się udowodnić, że jest inaczej. Jednak półprofesjonalny, budżetowy dron to zupełnie inna liga. Takim urządzeniem jest DJI Mavic 3 Classic, który właśnie trafił do sklepów.
DJI Mavic 3 Classic
Sam producent podkreśla, że DJI Mavic 3 Classic to budżetowa, lekko okrojona wersja DJI Mavic 3. Tylko czy urządzenie kosztujące 7999 złotych można nazwać budżetowym? Właściwie to… tak. W końcu to półprofesjonalny dron, a nie smartfon, czy laptop. Tutaj zakres cenowy jest zupełnie inny. Tym bardziej że jest to sprzęt, który w rękach przedsiębiorczego pilota może na siebie zarabiać.
Zobacz też: Premiera DJI Mini Pro 3 – nowy dron wlatuje na rynek
Zacznijmy od omówienia kamery, która jest głównym elementem, dla którego kupuje się drona. To właśnie tu doszło do pewnych cięć względem Mavic 3, ponieważ wycięto z niej dodatkowy teleobiektyw. Jednak poza tym mamy tu do czynienia z identyczną jednostką, która ma 20 MPx matrycę. Ta jest w stanie rejestrować obraz maksymalnie w 5.1K przy 50 klatkach na sekundę oraz maksymalnie w 4K przy nawet 120 klatkach na sekundę.
Zobacz też: DJI na czarnej liście USA – czyżby szykowała się powtórka sytuacji z Huawei?
Z perspektywy operatora widać natomiast obraz 1080p w 60 FPS. I tak płynnie przechodzimy do samej jednostki latającej. DJI Mavic 3 Classic potrafi latać nawet do 46 minut. Oczywiście im więcej manewrów i większa prędkości, tym mocniej ten czas się skraca. Wrażenie robi również zasięg, na jakim można operować tym dronem. W przypadku widoczności optycznej – brak przeszkód między dronem a pilotem – i dobrych warunków jest to nawet 15 kilometrów.
Dron ma także system wykrywania przeszkód, dzięki czemu wypadki powinny mu się zdarzać względnie rzadko. Jednak i tu producent przezornie do zestawu dodaje 3 pary wymiennych śmigieł. Znajdziemy w nim także torbę, ładowarkę samochodową i 4 filtry polaryzacyjne, aby dostosować kamerę drona do panujących warunków.
Źródło: DJI