Zapłaciłem 1000 zł, a wystarczy niemal do wszystkiego. Na co dzień korzystam z Chromebooka i ty też powinieneś

6 minut czytania
Komentarze

Chromebooki od lat mają opinię komputerów, które są bezużyteczne bez dostępu do Internetu, natomiast Chrome OS jest systemem, który większość uznaje za samodzielną przeglądarkę internetową, a nie konkurencję dla Windowsa. I chociaż początkowo faktycznie tak to wyglądało, tak Chrome OS i Chromebooki zasługują już na traktowanie ich jak pełnoprawny sprzęt komputerowy i system. Żeby Was o tym przekonać, postanowiłem podzielić się z Wami tym, jak pracuje mi się na Acer Chromebook 314. 

Chromebook to świetne narzędzie do pracy

Chromebook

Na wstępie zaznaczę, że to nie jest recenzja Acer Chromebook 314 – tą przygotował dla Was Łukasz już jakiś czas temu. Komputer, o którym piszę – i z którego właśnie piszę – kupiłem sam po tym, jak mój PC wyzionął ducha, a stary Chromebook od Lenovo okazał się niewystarczający i momentami dość uciążliwy. 

Dlaczego Chromebook i Chrome OS?

Chromebook

Kiedy kupiłem swojego pierwszego Chromebooka – a mam już trzeciego – mit o tym, że to tylko przeglądarka internetowa wciąż był aktualny. System wciąż nie miał dostępu do aplikacji Linuksa, a kupiony przeze mnie Lenovo ThinkPad 11e Chromebook nd2 nie wspierał aplikacji z Androida. A nawet gdyby to robił, to 16 GB miejsca, z czego znaczną część zajmuje system to zdecydowanie zbyt mało, aby coś na nim instalować. Potrzebowałem wtedy jednak taniego narzędzia do pracy, a umówmy się: 200 złotych za sprzęt, który się zwrócił z nawiązką już po dwóch dniach to naprawdę udana inwestycja, a po drodze złożyłem sobie PC.

Po zalaniu pierwszego Chromebooka kupiłem następnego, tym razem 3 generacji, który mi służył na wyjazdach. Ten już wspierał i Linuksa i aplikacje z Androida, chociaż jego słaby procesor i mała ilość miejsca nie dawały rozwinąć skrzydeł żadnemu z tych rozwiązań, co nie było większym problemem: pracuję głównie w narzędziach webowych, a sama publikacja tekstów na stronie siłą rzeczy wymaga dostępu do Internetu. Z Chrome OS zostałem więc na dłużej.

Dlaczego Acer Chromebook 314?

Acer Chromebook 314
Na moim nie ma logo Intel Inside

To może zabrzmieć jak reklama Acera, ale nią nie jest. Wybrałem ten model, ponieważ spełniał moje wszystkie, dość specyficzne wymagania i był tani. W momencie zakupu można go było wyrwać w promocyjnej cenie 999 złotych. To jednak nie wszystko, co mnie przekonało. Właśnie szykował mi się dłuższy wyjazd. Komputer musiał więc być stosunkowo lekki przy jednocześnie mocnej baterii – Acer bez trudu wytrzymuje 12 godzin, więc 1,5 dnia roboczego mam z głowy. 

Do tego wspiera ładowanie USB-PD 45 W przez USB-C, a właśnie takie parametry oferuje mój powerbank od Xiaomi, który jest w stanie doładować go do pełna w trakcie pracy i jeszcze zostaje w nim trochę soku. Realnie więc z samej wbudowanej baterii i powerbanka mamy jakieś 3-3,5 dnia pracy po 8 godzin. Matowy, przyzwoicie widoczny w słońcu ekran i wygodna klawiatura to kolejne atuty tej konstrukcji. Przy okazji komputer jest całkowicie bezgłośny, a zarazem chłodny – postawiłem na model z procesorem MediaTek. 

Ostatnim, ale równie istotnym dla mnie elementem jest prostota, z jaką mogę zamienić ten komputer w substytut mojego padłego piecyka. Wystarczy tylko podłączyć wtyczkę USB-C od rozdzielacza, żeby zamienić go w urządzenie stacjonarne, podpinając tym samym myszkę, klawiaturę, głośniki i monitor, a jednocześnie podpinając ładowarkę. Bez plątaniny kabli, szybko i łatwo. Okazało się to szczególnie użyteczne rano, kiedy mogę wyjść do kuchni, kiedy moja małżonka wciąż śpi i kontynuować pracę na tym samym urządzeniu, ale już podpiętym do monitora i klawiatury, kiedy się obudzi. 

Chromebook bez internetu

Czy to w ogóle działa? A i owszem! Zacznijmy tu od aplikacji z Linuksa: tu działają praktycznie wszystkie… a raczej działałyby, gdyby nie to, że mam procesor MediaTek. Czy się wkopałem? Trochę tak, ale w pełni świadomie. Potrzebuję w końcu dwóch rzeczy: edytora tekstu i edytora grafiki. Google Doc działa świetnie w trybie offline i się ładnie synchronizuje, kiedy ma już dostęp do sieci. A co do grafiki, to istnieje pełnowartościowy GIMP na ARM pod Linuksa. Mi do pracy więcej nie potrzeba. 

Chromebook i rozrywka

Wielkim zaskoczeniem nie będzie, jeśli stwierdzę, że VOD działa tu świetnie: część przez strony WWW – Amazon Prime i Netflix, część przez aplikację – Disney+. Tego jednak raczej każdy się spodziewał. A jak wygląda sprawa z grami? A wyjątkowo… dobrze. I mam na myśli uruchamiane lokalnie na sprzęcie, a nie strumieniowane – mój internet na takie zabawy już nie pozwala. 

Oczywiście w natywne gry z Linuksa grać nie mogę – te są głównie na układy x86, a ja mam ARM. Świetnie za to działają gry i emulatory dostępne na Androidzie. I to bez dotykowego ekranu. Jak? No cóż, tu są dwie drogi: część gier wspiera kontroler, więc należy podpiąć pod Chromebooka pada. Część radzi sobie z myszką i klawiaturą. DOOM, X-Com czy Heroes 3 HD działają tak, jakbyśmy grali w wersję z PC. I na pewno znajdzie się o wiele więcej tytułów, które bez problemu da się obsługiwać w ten sposób, chociaż sam mam do czynienia tylko z tymi trzema – do grania mam inny sprzęt. 

Podsumowując, jeśli ktoś oczekuje prostego i szybkiego systemu do małowymagających zadań, to Chrome OS i Chromebook mogą być dla niego idealnym zestawem zarówno przy pracy, jak i podstawowej rozrywce – nawet jeśli nie mogą pozwolić sobie na strumieniowanie gier.

Chromebook to szeroki wybór 

Oczywiście to nie tak, że tylko Acer Chromebook 314 jest godny polecenia. Tak naprawdę możliwości systemu są takie same zarówno dla tańszych, jak i droższych modeli. Jeśli komuś nie zależy na podłączaniu monitora przez USB-C albo na matowym ekranie, to śmiało może sięgnąć po tańszą jednostkę. Jeśli ktoś nie może się doczekać Steam na Chrome OS, bo wyżej ceni sobie gry, ten może sięgnąć po coś z półki premium. Kilka modeli Chromebooków, z różnych przedziałów cenowych, od okolic 1000 zł do 4000 zł możecie podejrzeć poniżej.

Chromebook z niższej półki cenowej (Acer Chromebook 311)

Chromebook, którego sam używam (Acer Chromebook 314)

Chromebook ze średniej półki cenowej (ACER Chromebook Spin 314)

Chromebook premium z obsługą Steam (ACER Chromebook Spin 514)

Źródło: YouTube(1), YouTube(2)

Motyw