acer chromebook 314 recenzja test opinia

Recenzja Acer Chromebook 314 – laptop dla dzieci, ale czy aby na pewno?

10 minut czytania
Komentarze

Rynek chromebooków nie cieszy się ogromną popularnością w Polsce, aczkolwiek nie wynika to w żaden sposób z tego, jakoby te urządzenia były złe. To kwestia marketingu i przyzwyczajenia klientów. Google aż tak nie zależy na naszym rynku, więc świadomość istnienia czegoś poza Windowsem, MacOS lub Linuxem jest niska. Mimo wszystko niektórzy producenci postanowili, że spróbują swoich sił. Tym sposobem oto przed Wami recenzja Acer Chromebook 314, który pokazał mi, w czym tkwi siła tego typu laptopów. Bynajmniej nie jest to propozycja dla dzieci, a tak firma ją reklamuje. Przynajmniej nie tylko dla nich.

Zalety

  • Prosty, a przez to wydajny system operacyjny
  • Rewelacyjne możliwości w stosunku do ceny
  • Świetny czas pracy na jednym ładowaniu
  • Bardzo wygodna klawiatura

Wady

  • Przeciętne głośniki i ekran

Recenzja Acer Chromebook 314 w trzech zdaniach podsumowania

Jeśli chcesz spróbować, jak wygląda praca z Chromebookiem, to zdecydowanie weź pod uwagę tytułowy model. Acer Chromebook 314 to prosty sprzęt, ale z wygodną klawiaturą, świetnym akumulatorem i przede wszystkim niską ceną. Oczywiście nie można oczekiwać zbyt wiele, bo ekran i głośniki nie powalają, ale działanie systemu zdecydowanie zachęca do poznawania bliżej platformy Google.

8/10
  • Zestaw 8
  • Budowa 7
  • Wyświetlacz 7
  • Akumulator 9
  • Oprogramowanie 9
  • Wydajność 8

Zestaw, specyfikacja techniczna i cena Acer Chromebook 314

acer chromebook 314 recenzja test opinia

Chromebooki to z założenia tanie urządzenia, więc producenci po prostu nie mogą przesadnie inwestować w opakowania i zestawy. Dlatego recenzowany model otrzymujemy w klasycznym kartonie, w którym sprzęt jest dobrze zabezpieczony. Towarzyszy mu głównie zasilacz o mocy 45 W, zakończony wtykiem USB-C, więc sprawdzi się także w połączeniu ze smartfonami.

Cena to podstawowa zaleta Chromebooka od Acera

Tani, czyli ile kosztuje? Otóż okazuje się, że Acer Chromebook 314 w testowanej wersji to koszt 1300 złotych, a więc tak naprawdę mówimy o laptopie w cenie przeciętnej klasy smartfona. To pierwszy punkt, który pokazuje, gdzie należy szukać zalet Chromebooków. W końcu podstawowa wersja tego sprzętu kosztuje poniżej 1000 złotych.

Specyfikacja techniczna Acer Chromebook 314

  • 14-calowy ekran IPS LCD FullHD
    • rozdzielczość: 1920×1080 (16:9, 157 ppi)
  • procesor Intel Celeron N4020
    • litografia: 14 nm
    • 2-rdzeniowy (2-wątkowy), 1,1 GHz
    • 4 MB Cache
  • układ graficzny: Intel UHD Graphics 600
  • 128 GB wbudowanej pamięci eMMC 5.1
  • 4 GB DDR4 RAM
  • akumulator o pojemności 48 Wh
  • łączność:
    • Wi-Fi 5 (802.11ac)
    • Bluetooth 5.0
  • złącza:
    • 2x USB-A (3.1 Gen 1)
    • 2x USB-C (3.1 Gen 1, Power Delivery, DisplayPort)
    • gniazdo słuchawkowe Jack 3,5 mm
  • kamera 720p, głośniki stereo
  • Chrome OS
  • wymiary: 325,4 x 232 x 19,7 mm
  • waga: 1,5 kg
  • wykonanie: tworzywo sztuczne

Szkoda, że firma zrezygnowała z czytnika kart microSD, bo jednak byłby dobrym uzupełnieniem złącz. Z drugiej strony trzeba docenić wyższą rozdzielczość ekranu. Oczywiście w sprzedaży znajdziemy też odmiany z mocniejszymi procesorami Intela lub w ogóle na bazie ARM (od MediaTeka). Także występuje kilka odmian pamięciowych, ale to właśnie testowana odmiana stanowi taki złoty środek.

Budowa i jakość wykonania

acer chromebook 314 recenzja test opinia

Ma być tanio i tej wzmianki z pewnością możecie spodziewać się na każdym kroku. To założenie testowanego Chromebooka oznacza, że nie można oczekiwać świetnego wykonania, aczkolwiek propozycja Acera nie odstrasza błędami konstrukcyjnymi. Oczywiście sprzęt jest wykonany z przeciętnych tworzyw sztucznych, ale są one bardzo dobrze ze sobą połączone. Dodatkowo wykończenie pozwala przez bardzo długi czas zachować laptopa w czystości. Dlatego jeśli nie oczekujecie metalu i szkła, to na pewno będziecie zadowoleni. Przy tym cała konstrukcja została dobrze przemyślana, o czym zaraz się przekonacie.

Pokrywa skrywa dwa loga — Acera i Chrome’a. Próżno szukać czegokolwiek więcej, więc tylko jeszcze raz podkreślę, że malowanie nie brudzi się nadmiernie. Tym sposobem sprzęt cały czas wygląda równie dobrze.

Od spodu w sumie nadal panuje spokój, bo dojrzymy tylko cztery, gumowe nóżki, maskownice głośników i niezbędne oznaczenia. Wspomniane głośniki grają przeciętnie. Są w porządku do krótkich filmików na YouTubie, ale w serialach i długich filmach odczujemy brak żywiołowości i reprodukcji niskich tonów. To po prostu klasyczne, laptopowe grajki.

Pod pokrywą zauważymy, że tak naprawdę do wymiany jest wyłącznie karta sieciowa. Cała reszta bardziej przypomina przerośniętego smartfona, aniżeli laptop, bo jakby nie patrzeć, Chromebookom momentami bliżej do telefonów.

Krawędzie zaskakują złączami, jak na tę klasę cenową

Po tanich laptopach ciężko oczekiwać zaawansowanych złączy. Tymczasem Chromebook od Acera mieści na krawędziach:

  • lewa strona — dioda informująca o pracy, USB-C, USB-A
  • prawa strona — Kensington Lock, USB-C, USB-A

Wszystkie złącza USB w stosunkowo nowych standardach, więc nie można narzekać. Oczywiście już wspominałem, że brakuje slotu na karty pamięci, który pojawiał się w starszych odmianach.

Klasyczna pokrywa nie sprawia żadnych problemów

Otwieranie pokrywy, która została umieszczona na całkiem dużym zawiasie, nie jest uciążliwym zadaniem za sprawą drobnej szczeliny. Dalej możemy pochwalić Acera za możliwość odchylenia ekranu o blisko 180 stopni, więc praca w każdej pozycji nie powinna sprawiać problemów. Zawias też jest jednocześnie na tyle sztywny, że ekran nie chybocze się podczas mocniejszych ruchów lub uderzeń.

Mimo wszystko po pokrywie widać, że jest to konstrukcja, która wykorzystuje elementy ze starszych generacji laptopów. Ramki są całkiem spore, a szkoda, bo na pewno ograniczanie rozmiarów w takim sprzęcie nie powinno być problematyczne. Dlatego w kolejnych generacjach Acer zapewne skupi się na ogólnych wymiarach. Niemniej ramki nie są też przesadnie wielkie, bo boczne zostały ograniczone. Jedynie górna, na której znajdziemy przeciętną kamerę do wideo rozmów i dolna z logiem Acer wyróżniają się objętością szorstkiego plastiku.

Klawiatura, mimo że toporna, to wygodna

Tymczasem przejdźmy do palmrestu, który zdobi nietypowa klawiatura. Nietypowa, bo w Polsce rzadko spotyka się Chromebooki, co zresztą już zaznaczyłem na samym początku. Jednak nie bójcie się o ergonomię, bo pod tym względem spisuje się ona świetnie. Pisanie na Acer Chromebook 314 nie stanowi żadnego problemu. Świetnie wyczuwalny skok klawiszy i odpowiednie ich rozmieszczenie sprawiają, że ogólne wrażenia są bardzo dobre. Oczywiście próżno szukać sekcji alfanumerycznej lub podświetlenia, ale nadal pamiętajmy, że to tani sprzęt.

Touchpad jest odpowiedniej wielkości i sprawdza się w swojej roli. Gesty rozpoznaje poprawnie, stawia odpowiedni opór i tylko kliknięcia mogłyby być minimalnie cichsze, ale to detal w ogólnym rozrachunku.

Wyświetlacz i jakość obrazu

acer chromebook 314 recenzja test opinia

Zastosowany ekran w Acer Chromebook 314 nie porywa, bo też nie taka jest jego rola. Niektórych mogła wcześniej zaskoczyć naklejka z FullHD na ramce wokół ekranu, ale to faktycznie duży krok naprzód względem wcześniej stosowanej rozdzielczości 1366×768. Tak, to pokazuje, że w zakresie ekranów nie należy spodziewać się nic rewolucyjnego w Chromebookach. Mimo wszystko matowy panel, który było dane mi oglądać przez ostatnie kilka tygodni, nie odstraszył mnie na tyle, aby nie sięgać po sprzęt do pracy. Jasność w okolicach 280 nitów jest w zupełności wystarczająca, pokrycie barw (~79% sRGB) w porządku i ogólnie oglądanie filmów jest ok.

Wiadomo, że mając obok sprzęt kilkukrotnie droższy moglibyśmy uznać, że kolory są nieco wyprane, kontrast nie jest aż tak zadowalający. Tylko wciąż przypominam, że mówimy o sprzęcie za nieco ponad 1000 złotych, więc po prostu nie mogę narzekać. Podświetlenie jest równe, a nawet subiektywne patrzenie na poszczególne kolory nie pozwala mi stwierdzić, że jest źle.

Akumulator — czas pracy i ładowania

acer chromebook 314 recenzja test opinia

Mimo wszystko Chromebooki wyróżniają się świetnym czasem pracy na jednym ładowaniu. Mało wymagające podzespoły i taki sam system sprawiają, że kilkanaście godzin działania bez podłączania ładowarki to żaden problem. Dokładnie rzecz biorąc, Acer Chromebook 314 bez problemu jest w stanie odtwarzać filmy przez ponad 14 godzin. Praca w Sieci jest nieco bardziej wymagająca, bo sprzęt prosi o zasilanie z zewnątrz po około 12 godzinach. To więcej niż zadowalające wyniki do większości zastosowań. Tymczasem regeneracja akumulatora do pełna to kwestia niecałych 2 godzin z podłączoną ładowarką.

Oprogramowanie i wydajność

acer chromebook 314 recenzja test opinia

Chromebook, czyli Chrome OS, a więc system, który w Polsce jest praktycznie nieznany, a szkoda. W dużej mierze mówimy o platformie, która opiera się na uruchomieniu samej przeglądarki Chrome i wszystkiego, co z nią związane. Oczywiście dostępne są także gry i programy z Androida za sprawą preinstalowanego Sklepu Play. Także integracja ze smartfonem z Robocikiem przebiega nie najgorzej. Tym samym, jakby nie patrzeć, Acer Chromebook 314 sprawdza się doskonale do wszystkiego, co jesteśmy w stanie wykonać w przeglądarce. Gry? Dla testu wziąłem na warsztat GeForce Now i po raz kolejny uświadomiłem sobie, że nie muszę mieć super drogiego sprzętu, żeby uruchamiać ulubione tytuły.

Oczywiście grzechem byłoby, gdybym nie podkreślił, że Chromebook nie jest dla każdego. Warto wcześniej zweryfikować, z jakich aplikacji najczęściej korzystamy, ile z nich jest dostępnych chociażby z poziomu Sklepu Play, a ile natywnie wspieranych przez Chrome’a. Mimo wszystko do większości podstawowych zastosowań Chrome OS jest bardzo dobrą propozycją.

Temperatury i hałas

Acer Chromebook 314 jest chłodzony pasywnie, więc nie ma mowy o żadnych wentylatorach, które mogłyby generować hałas. Żadne kondensatory i inne cewki także nie wydają z siebie nieprzyjemnych dźwięków, więc laptop jest w pełni cichy. Nie generuje on także nadmiernie wysokich temperatur. Te czuć wyłącznie od spodu. Dodatkowe stopnie Celsjusza nie przenoszą się na klawiaturę, więc od góry nie spostrzeżęmy, aby laptop kiedykolwiek się nagrzewał.

Codzienna praca to czysta przyjemność

Chrome OS to lekki system, który nie ma problemów z prostymi zadaniami. Oczywiście podzespoły, które wcześniej mogliście poznać, nie nastrajają optymizmem, ale w połączeniu z omawianym systemem ciężko zauważyć ograniczoną moc obliczeniową. Odtwarzacz muzyczny w tle i praca z kilkoma kartami (w tym YouTube) wygląda tak, jak na zwykłych, dużo droższych laptopach. Jeśli dołożymy nieco cięższe zadania w tle, to zdarzają się drobne ścinki, ale nie uprzykrzają one za bardzo życia i nie zdarzało mi się, żebym przerzucał się na coś mocniejszego z dalszą pracą. Oczywiście pamięć eMMC nie jest demonem szybkości, gdy chcemy przerzucać duże pliki, ale jednak Chromebooki są tworzone głównie z myślą o pracy w Sieci.

Recenzja Acer Chromebook 314 – podsumowanie

acer chromebook 314 recenzja test opinia

W ten sposób dobrnęliśmy do końca recenzji Acera Chromebook 314. Ten sprzęt pokazał mi, że naprawdę warto zainteresować się Chrome OS, jeśli nie korzystamy z komputerów do konkretnych, zaawansowanych celów. Przeglądanie sieci? Praca biurowa? Nauka zdalna? Wszystko to jest możliwe z poziomu tego sprzętu, bo tu nie liczy się moc obliczeniowa, a po prostu dobrze zestrojony system operacyjny. Dlatego za nieco ponad 1000 złotych możemy być pewni, że nic nam nie będzie się zacinać, a całość będzie pracować długo – zarówno pod kątem wydajności akumulatora, jak i wsparcia Google.

Motyw