Ukraina zniszczyła najbardziej zaawansowany technologicznie system obronny Rosjan

3 minuty czytania
Komentarze

Chociaż przeciętny rosyjski żołnierz jest nędznie wyposażony, a ostatnio zabrakło im nawet mundurów, nie oznacza to, że armia ta nie dysponuje nowoczesnym sprzętem. Świat obiegła właśnie informacja dotycząca tego, że najnowocześniejszy rosyjski system obrony został zniszczony. Warto także zauważyć, że doniesienia te dochodzą z dwóch różnych źródeł: ukraińskich i rosyjskich. Przy okazji mogą one dotyczyć tego samego, lub dwóch różnych zdarzeń. 

Rosyjski system obronny zniszczony

I chociaż doniesienia skupiają się na zupełnie różnych aspektach, to w dużej mierze się pokrywają. Mimo to nigdzie nie zostało powiedziane wprost, że dotyczy to tego samego zdarzenia, ale dość łatwo oba przypadki ze sobą powiązać. Zacznijmy więc od raportu z Rosji, a potem przejdźmy do tego z Ukrainy.

Rosyjski system obronny S-400 Triumf zniszczony

A przynajmniej tak nazywają go sami Rosjanie. Jednak w raportach NATO funkcjonuje on jako SA-21 Growler. Dokładniej rzecz biorąc mowa tu o systemie rakietowym obrony powietrznej, który jest w stanie niszczyć zarówno myśliwce, jak i pociski rakietowe – w tym HIMARS. I chociaż w doniesieniach nie ma mowy o zniszczeniu samych wyrzutni S-400, to zniszczono radar wielofunkcyjny, bez którego te stały się praktycznie bezużyteczne. 

Zobacz też: Rosjanie zapłacili za drona dla Ukrainy – myśleli, że wspierają separatystów

Informacja ta pochodzi z nekrologu rosyjskiego porucznika Andrija Grakowa. Ten był członkiem załogi nienazwanego radaru wielofunkcyjnego, który był częścią systemu S-400 stacjonującego w obwodzie Chersońskim. Jego wóz bojowy miał zostać zniszczony przez bezpośrednie trafienie pociskiem rakietowym.  Warto tu dodać, że informacja ta ujrzała światło dzienne przed 18 października. 

Rosyjski system obronny zniszczony – radar Zoopark-1

Z kolei dziś w nocy pojawiły się doniesienia, że Ukraińskie siły zbrojne w obwodzie Chersońskim zniszczyły samobieżną stację radarową Zoopark-1, która był częścią nienazwanego systemu obrony przeciwlotniczej. Tym, co ma być wyjątkowe w tym radarze, to fakt, że jest on w stanie wykrywać pociski HIMARS. Mamy więc punkt wspólny z powyższym wydarzeniem, chociaż raport pochodzi z dzisiejszej nocy, a nie sprzed niemal dwóch tygodni. Jednak wcześniej strona ukraińska nie chwaliła się, że zniszczyła system obronny, w którym zginął Andrij Grakow.

Zobacz też: Niemcy dostarczą centra danych Rosjanom bez naruszenia sankcji

Skąd więc pomysł, że to jest jeden i ten sam system obronny? Otóż Ukraina chwali się, że to już czwarty zniszczony Zoopark-1. Dwa zniszczyli sami Ukraińcy w ubiegłych miesiącach, jeden przejęli, natomiast jeden z nich został uszkodzony przez Rosjan w ramach niefortunnego uderzenia nim w most. Warto tu pamiętać, że Ukrainie nie zależy jakoś szczególnie mocno na tym, aby strona rosyjska miała od niej najnowsze doniesienia z frontu. Dlatego też wiele komunikatów może być ogłaszanych z dużym opóźnieniem. 

Źródło: WP.pl, defence-blog.com, YouTube(1), YouTube(2)

Motyw