vkontakte w appstore

Apple przywraca Vkontakte i Mail.ru do AppStore. „Znaleziono lukę w sankcjach”

2 minuty czytania
Komentarze

W ubiegłym miesiącu Apple usunęło z AppStore dwie rosyjskie aplikacje Vkontakte i Mail.ru. Powodem były międzynarodowe sankcje nałożone na Rosję w związku z agresją na Ukrainę. Zaszły jednak zmiany, bowiem amerykański koncern przywrócił obydwa programy do swojego sklepu.

Vkontakte nie podlega sankcjom? Otóż najwyraźniej nie. Powód jest bardzo prosty

Jak podaje rzecznik Apple Peter Ajeman dla portalu The Verge, rosyjskie portale dostarczyły z wiarygodnego źródła informacje o strukturze właścicielskiej Vkontakte. Aplikacja została przywrócona, ponieważ osoby objęte sankcjami nie są większościowymi udziałowcami.

Przypomnijmy, że Vkontakte to największy rosyjski odpowiednik Facebooka i jedna z największych aplikacji mediów społecznościowych w Rosji. Portal został założony w 2006 roku przez rosyjskiego informatyka Pawła Durowa. Niestety, biznesman-założyciel został usunięty ze swojego stanowiska w 2014 roku, kiedy aplikacja zyskała popularność w Rosji. Stołki przejęli Aliszer Usmanow i Igor Sieczina, czyli… Oligarchowie z bliskiego otoczenia prezydenta Rosji, Wladimira Putina.

Usunięcie z AppStore Vkontakte i Mail.ru to nie jedyna akcja koncernu z nadgryzionym jabłkiem związana z międzynarodowymi sankcjami. Producent od lutego także nie sprzedaje swoich produków na terenie Rosji, a dla istniejących już iPhone-ów (też, ponieważ wiele banków zostało objętych sankcjami) została zablokowana funkcja Apple Pay.

Najwyraźniej oligarchowie na stanowiskach dyrektorskich oficjalnie nie figurują jako „większościowi udziałowcy”, przez co amerykański koncern uznał, że nie ma podstaw do obejmowania go sankcjami. Czy to nowy sposób na unikanie sankcji przez Rosję? Wszytko wskazuje na to, że znaleziono lukę w sankcjach… i zapewne więcej podmiotów będzie z nich korzystać, aż do momentu, w którym państwom uda się system „uszczelnić”.

Motyw