Wszechobecne subskrypcje są uciążliwe – oto ich trzy główne wady

4 minuty czytania
Komentarze

Subskrypcje to jeden z najczęściej stosowanych modeli korzystania z usług, które obecnie występują. Wprowadzają go nie tylko różnego rodzaju serwisy działające w sieci, ale również np. operatorzy pojazdów. Choć daje to pewną wygodę, często bywa problematyczne. Firmy powinny zapewniać alternatywy.

Trzy wady, przez które subskrypcje nie są idealnym rozwiązaniem

fot. Mika Baumeister/Unsplash

Model subskrypcyjny pozwala zapomnieć o regularnym wykupywaniu dostępu do usług, z których chcemy korzystać przez dłuższy czas. Do niedawna ze stosowania subskrypcji najbardziej znane były różnego rodzaju platformy streamingowe. Obecnie można korzystać z subskrypcji u operatorów komórkowych (np. w Heyah 01), przy wypożyczaniu pojazdów (np. elektryczne hulajnogi) i na stronach z płatnymi treściami (np. internetowe wydania gazet).

Problem jest wtedy, gdy chcemy jednorazowo skorzystać z danej usługi. Jeśli subskrypcja jest jedynym dostępnym modelem, musimy ją wykupić i zapłacić często za cały miesiąc z góry. Do tego najlepiej zapisać sobie przypomnienie o rezygnacji z subskrypcji, bo inaczej ta odnowi się automatycznie, mimo że z niej nie korzystamy. Niejednokrotnie kwota pobrana z konta będzie większa, niż za pierwszym razem. Zdarza się bowiem, że dana firma oferuje pierwszy miesiąc korzystania z usługi za niższą cenę od tej standardowej. Jeśli zapomnimy o subskrypcji i zajrzymy w historię konta po kilku miesiącach, możemy się nieźle zdziwić.

Kolejna wada dotyczy czasu potrzebnego na konfigurację subskrypcji i dokładne zapoznanie się z jej zasadami. O ile jesteśmy w domu i włączamy subskrypcję na Netflixie czy Spotify, nie jest to może szczególnym problemem. Sytuacja zmienia się jednak, jeśli potrzebujemy szybko gdzieś dotrzeć (np. uciekł nam autobus) i akurat mamy w pobliżu elektryczną hulajnogę. Pobranie odpowiedniej aplikacji, podpięcie karty płatniczej, zeskanowanie kodu z pojazdu – to wszystko zajmie trochę czasu. Lepiej się zbytnio nie spieszyć, bo pomijając kilkunastostronicowy regulamin, możemy narazić się na wyjątkowo drogą przejażdżkę.

Wreszcie subskrypcje mogą budzić u niektórych obawy o bezpieczeństwo danych ich karty płatniczej. Trudno się temu dziwić, biorąc pod uwagę, jak wiele cyberzagrożeń obecnie występuje. Oczywiście z subskrypcji przeważnie korzystamy, gdy dany podmiot jest nam znany i mamy do niego jakieś zaufanie, ale jednak jeszcze bezpieczniej można się czuć, wiedząc, że żaden usługodawca danych naszej karty nie posiada.

Alternatywy są oczywiste, ale wiele firm ich nie oferuje

fot. NordWood Themes/Unsplash

Niektóre platformy streamingowe i inne serwisy dopuszczają inne metody płatności, niż subskrypcje, np. współpracując z zewnętrznymi operatorami płatności. Ci z kolei pozwalają zapłacić Blikiem lub przelewem internetowym. Wiele firm nie daje jednak takiej alternatywy. Dlaczego? Być może najzwyczajniej nie chcą inwestować w dodatkowe rozwiązania i wychodzą z założenia, że same subskrypcje im odpowiadają. Niektóre serwisy czy platformy streamingowe mogą nawet liczyć na to, że będą zarabiać na osobach, które zapomniały w porę zrezygnować z subskrypcji.

To jednak tylko jedna strona medalu, bo wiele osób może rezygnować z zakupu usług, gdy mają dostępną tylko subskrypcję. Chcąc zapoznać się z jednym interesującym, płatnym tekstem można nie mieć chęci ustawiać przypomnienia w komórce o tym, by za miesiąc zrezygnować z odnowienia usługi. Stojąc przed elektryczną hulajnogą, można dojść do wniosku, że niewiele dłużej zajmie spacer, niż przejażdżka, do której doliczymy czas na podpięcie karty i zapoznanie się ze wszystkimi zasadami.

Subskrypcje w niektórych przypadkach dają wygodę i nie ma nic złego w tym, że są tak powszechnie wykorzystywane. Firmy powinny jednak pozwalać na alternatywne metody płatności dla tych, którzy chcą np. skorzystać z ich usług jednorazowo. Ostatecznie to my jako konsumenci podejmiemy decyzję, czy zapłacimy serwisowi, który oczekuje danych naszej karty płatniczej i nie daje nam wyboru. Najpierw jednak przejrzyjmy historię konta i upewnijmy się, czy już teraz nie płacimy za coś, z czego od dawna nie korzystamy.

zdjęcie główne: CardMapr.nl/Unsplash

Motyw