Contra Returns

Contra Returns – powraca klasyczna strzelanka, ale w zupełnie nowej odsłonie

2 minuty czytania
Komentarze

Zapowiedziano właśnie Contra Returns, czyli powrót do klasycznej strzelanki, która rozgrzewała graczy do czerwoności. Konami jednak nie zdecydowało się na zupełne odświeżenie kultowej gry. Produkcji nie zobaczymy na konsolach czy PC-tach. Tak, tytuł trafi na urządzenia mobilne, co zresztą można było przewidzieć. W końcu to rynek, który generuje ogromne przychody, a tego rodzaju tytuł z pewnością je zapewni.

Contra Returns

Pierwsza Contra pojawiła się na rynku 33 lata temu i z miejsca stała się ogromnym hitem. Na początku na automatach do gier, ale później także na konsolach NES. Sam tytuł charakteryzował się wyjątkowym poziomem trudności, który sprawiał, że na najwyższym jego poziomie gra potrafiła naprawdę doprowadzić do frustracji niejednego gracza. Contra doczekała się wielu portów na różne platformy, a zapewne wielu z naszych czytelników ogrywało produkcję na Pegasusie. Teraz do produkcji będzie można powrócić, a przynajmniej częściowo. Konami nie zdecydowało się bowiem na klasyczne odświeżenie historii, ale wprowadziło w niej nowe elementy. Zarówno do samej fabuły, jak i do rozgrywki.

Contra Returns pojawi się tylko na urządzeniach mobilnych (Android oraz iOS) i już można się zapisywać do testów wersji beta. Jednak sam debiut gry zapowiedziano obecnie tylko na terytorium Stanów Zjednoczonych, gdzie ten ma nastąpić 26 lipca. W Europie produkcja pojawi się później, ale nie sprecyzowano kiedy dokładnie to nastąpi.

Zobacz też: Startuje CDA TV – kolejna telewizja internetowa w Polsce.

Nowa Contra Returns ma być nową odsłoną serii z nowymi bohaterami. Do tego dojdzie jeszcze poprawiona grafika, ale to akurat nie dziwi. Konami nawiązało przy produkcji tytułu współpracę z firmą TiMi Studio Group, które odpowiada za wersję mobilną tytułu. Zwiastun Contra Returns pokazuje, że możemy spodziewać się dość klasycznej strzelanki, gdzie najważniejsze będzie to, kto pozbył się największej liczby wrogów. Może być ciekawie.

Źródło: Konami / YouTube

Motyw