tom cruise najlepsze filmy

Tom Cruise – najlepsze filmy gwiazdy Mission: Impossible oraz Top Gun

6 minut czytania
Komentarze

Tom Cruise to jedna z największych gwiazd w historii Hollywood. Przy okazji premiery nowej części filmu „Top Gun” oraz nadchodzącej siódmej odsłonie „Mission: Impossible” warto przyjrzeć się jego poprzednim filmom. Wiele z nich to absolutna klasyka.

Tom Cruise – Hollywoodzki gigant od 40 lat

tom cruise jerry maguire

Kariera Toma Cruise’a jest jedną z najbardziej wyjątkowych w historii Hollywood. Bez względu na to, czy go lubicie, czy nie, ani jak odbieracie jego czasem dziwne wystąpienia oraz przynależność do scjentologów. Od 40 lat Tom Cruise jest na samym szczycie. Miewał filmy lepsze bądź gorsze, ale nigdy nie był w dołku jeśli chodzi o popularność – nieustannie jest największą gwiazdą Hollywood. Jego filmy ekscytują kolejne pokolenia widzów. To absolutny ewenement w branży, w której niemal każdy aktor prędzej czy później popada w niepamięć albo przestaje być lubiany i obsadzany w kolejnych filmach. A te, oczywiście z paroma wyjątkami po drodze, od 40 lat stają się hitami. Od lat 80. po dziś dzień w każdej dekadzie Tom Cruise miał co najmniej kilka wielkich kasowych przebojów. Co więcej, obecnie względnie świeże części serii „Mission: Impossible” należą do jego największych sukcesów w całej karierze. A przypominam, że w lipcu 2022 Tom Cruise skończy 60 lat! I wcale nie przeszkadza mu to w wykonywaniu skomplikowanych i wstrzymujących dech w piersi wyczynów kaskaderskich. Ale kariera Cruise’a to nie tylko kino akcji. Poniżej znajdziecie najlepsze filmy z jego udziałem.

Rain Man

Lata 80., to najciekawszy okres kariery Toma Cruise’a. Świeżo po olbrzymim sukcesie „Top Gun” mógł on przebierać w ofertach i wybierać co tylko chciał. Jednym z takich wyborów był niepozorny dramat, który stał się jednym z największych przebojów w jego karierze. „Rain Man” to opowieść o młodym japiszonie i jego relacji z autystycznym bratem. Choć historia na dobrą sprawę rozwija się dość oczywistym torem, to „Rain Man” angażuje emocjonalnie, a pomagają w tym rewelacyjne kreacje Dustina Hoffmana i Cruise’a właśnie.

Urodzony 4 lipca

Kolejną znakomitą rolą, którą Tom Cruise dał światu w latach 80., jest kreacja Rona Kovica, ochotnika do służby w armii podczas wojny w Wietnamie, z której wraca jako kaleka. Film w reżyserii Olivera Stone’a, który również w latach 80. był na fali kręcenia wybitnych dzieł, pokazuje fragment USA, które budzą się z marazmu i dostrzegają bezsens nie tylko wojny samej w sobie, ale i cynizm tamtejszych władz, które wykorzystują młodych, pełnych pasji i szczerej miłości do kraju ludzi jako mięso armatnie. Zresztą ten temat wychodzi daleko poza sferę USA i wojny w Wietnamie, także do współczesności. Podobnych przykładów nie musimy daleko szukać…

Jerry Maguire

Tym filmem, swego czasu szalenie popularnym, Tom Cruise przypieczętował tylko swoją wielką sławę, która okazała się trwać dłużej niż przysłowiowe hollywoodzkie 5 minut. Choć to w dużej mierze nic ponad udaną miksturę komedii i romansu, „Jerry Maguire” opiera się upływowi czasu, w dużej mierze dzięki świetnym rolom oraz fenomenalnym dialogom, które na stałe weszły do popkultury.

Ludzie honoru

Ten film udowodnił, że Tom Cruise, gdyby ktoś miał jeszcze ku temu wątpliwości, nie jest tylko hollywoodzką gwiazdą z fotogeniczną twarzą, a pełnoprawnym aktorem dramatycznym. Postawiony tu został obok Demi Moore, Kevina Pollaka, Kevina Bacona oraz samego Jacka Nicholsona i to właśnie jego kreacja najbardziej wybija się z tego grona. „Ludzie honoru” to też jeden z najlepszych dramatów sądowych w historii.

Wojna światów

Gdyby nie banalne zakończenie „Wojna światów” byłaby blockbusterem idealnym. A tak, jest blockbusterem prawie idealnym. Tom Cruise niekoniecznie pasuje do roli everymana, która gra u Spielberga, ale czysto aktorsko spisuje się, jak zawsze, znakomicie. Całość jest fenomenalnie nakręconą miksturą science-fiction, thrillera, dramatu oraz chwilami wręcz horroru. To jeden z ciekawszych filmów Stevena Spielberga, a spory nacisk położony na relację postaci Cruise’a z jego dziećmi pomaga dodatkowo zaangażować widownię.

Zakładnik

Ostatni jak dotąd wybitny film Michaela Manna. Fantastycznie sfilmowany i zagrany przez duet Tom Cruise – Jamie Foxx, w którym to Cruise gra, i to szalenie przekonująco, czarny charakter. „Zakładnik” jest już absolutną klasyką thrillerów i filmów sensacyjnych, do którego uwielbiam wracać i który za każdym razem powoduje u mnie takie same, mocne, wrażenie.

Raport Mniejszości

Pierwsza współpraca Tom Cruise – Steven Spielberg wyszła nadzwyczaj dobrze. Ten thriller science-fiction na podstawie Philipa K. Dicka stawia masę ciekawych pytań i przede wszystkim trzyma w napięciu. Cruise jako komisarz oskarżony o morderstwo, którego jeszcze nie popełnił, jest szalenie przekonujący. Do tego dochodzi fantastyczna warstwa formalna (zdjęcia Janusza Kamińskiego) oraz powstała w konsultacji z naukowcami przekonująca wizja przyszłości, która do dziś wydaje się prawdopodobna. „Raport Mniejszości” to z pewnością jeden z najlepszych blockbusterów XXI wieku.

Mission: Impossible – Fallout

„Mission: Impossible” to niezwykle ciekawa seria filmowa pod jednym względem – z odcinka na odcinek robi się praktycznie coraz lepsza, podczas gdy standard przeważnie jest odwrotny. Wszyscy czekamy obecnie na część siódmą, natomiast do tej pory „Mission: Impossible – Fallout” wydaje się być szczytowym osiągnięciem Cruise’a w tym gatunku. Postać Ethana Hunta też ewoluowała wraz z całą serią, i z dość papierowego i trochę nijakiego herosa akcji powoli zaczyna nabierać on kształtów pod kątem charakteru, osobowości itp. Nadal nie jest to postać złożona, ale mimo wszystko coraz bliżej mu do pełnokrwistego bohatera. Tom Cruise w każdym razie lepiej wypada jako Hunt obecnie niż ponad 20 lat temu, gdy seria ta startowała. A „Fallout” to jeden z najlepszych filmów akcji w historii kina. Tutaj nie mam żadnych wątpliwości. Wirtuozersko zainscenizowany i nakręcony, a same tylko popisy kaskaderskie Cruise’a, choć wydają się szalone, wbijają w fotel. Czego chcieć więcej od kina rozrywkowego?

Magnolia

To był względnie nietypowy ruch ze strony Cruise’a, by zagrać wcale nie pierwszoplanową rolę i to w filmie z wielowątkową fabułą. Ale się opłacił. Rola Franka Mackeya to bodaj najlepsza kreacja aktorska w jego karierze (słusznie nominowana do Oscara). A sam film? Cóż, „Magnolia” w reżyserii Paula Thomasa Andersona to prawdziwe arcydzieło. Jeden z najlepszych filmów w historii kina, a sam fakt, że pod koniec XX wieku i w XXI wieku coraz rzadziej oglądamy produkcje takiego kalibru, co pokazuje jak dobrego nosa ma Tom Cruise.

Motyw