Szklana Pułapka powraca

Szklana pułapka powraca – Bruce Willis walczy z… akumulatorem

2 minuty czytania
Komentarze

Szklana pułapka powraca, a przynajmniej w pewnej formie. Bruce Willis zdecydował się wziąć udział w reklamie, która nawiązuje do klasyki kina akcji. I o ile taki projekt miał prawo wyjść źle, to wyszło naprawdę bardzo dobrze. Zważywszy na to, że Willis reklamuje tutaj akumulatory, to trzeba przyznać, że całość ma duży potencjał.

Szklana pułapka powraca

Szklana pułapka powraca, a dokładniej Die Hard is Back. Takim hasłem reklamowym zachęca się bowiem do kupna… akumulatorów. Przywykliśmy już do tego, że wielu aktorów pojawia się w reklamach i nawiązuje do swoich kultowych ról. Zapewne wielu wolałoby, żeby nikt nie tykał już Die Hard, bo ostatnie części pokazały, że wytwórnia zupełnie nie ma nie pomysłu. Tymczasem pomysł miał producent akumulatorów i nie wygląda to tak źle, jak można się było tego spodziewać. Wprawdzie można powiedzieć, że nie ma tutaj specjalnego polotu, ale za to jest całkiem sporo humoru, a całość nawiązuje do oryginalnych części.

https://www.youtube.com/watch?v=W7kFGGFI9Xo&feature=emb_logo

Najlepiej widać to w sytuacji, kiedy Willis jest w szybie wentylacyjnym, co oczywiście nawiązuje do pierwszej części Die Hard. Do tego w reklamie wystąpił także De’voreaux White, czyli Argyle z pierwszej odsłony serii. I podobnie jak w niej, tutaj także wcielił się w kierowcę limuzyny. Nie zabrakło także klasycznej odzywki Johna McClane-a, choć oczywiście odpowiednio ocenzurowanej. W końcu nie mówimy tutaj o filmie, a reklamie wypuszczonej do sieci. Choć w czwartej części Die Hard także postanowiono ocenzurować wypowiedź McClane-a.

Zobacz też: Zaufane Kontakty od Google idą w odstawkę.

Trudno ocenić, czy taka reklama kogokolwiek przekona do zakupu akumulatora, ale przynajmniej producent mocno zaznaczył swoją obecność na rynku. Trudno o lepszą reklamę, bo Die Hard to absolutna klasyka kina i film, który chyba nigdy się nie nudzi. Niedawno pojawił się pomysł, by stworzyć produkcję opowiadającą o początkach kariery McClane-a, ale bez udziału Willisa. O projekcie zrobiło się cicho i wielu fanów ma nadzieję, że tak zostanie.

Źródło: YouTube

Motyw