Grafika przedstawia mroczne wejście z płonącym napisem "Diablo 4" na górze, otoczone rzeźbieniami przypominającymi potwory, z postacią o demonicznym wyglądzie w centrum.

Diablo 4 trafi do Xbox Game Pass. Microsoft ma inną wizję przyszłości gamingu

4 minuty czytania
Komentarze

Diablo 4 trafi do Xbox Game Pass już pod koniec marca 2024 roku. Jest to oczywiście wspaniała wiadomość dla graczy na konsolach Microsoftu i komputerach PC. Trudno przy tym nie odnieść wrażenia, że to — jak wiele tytułów oferowanych w subskrypcjach — zaledwie podstawowa przynęta na graczy, którym potencjalnie dzieło Blizzarda może się spodobać. A jak się spodoba, to i z pewnością wydadzą w grze więcej pieniędzy, bo i jest taka możliwość.

Diablo 4 to pierwsza gra Activision-Blizzard, która zawita do subskrypcji

Grafika z gry "Diablo IV" przedstawiająca postać stojącą naprzeciwko otoczonemu błyskawicami demonowi z logo gry w centralnym punkcie.
fot. Diablo 4 / Łukasz Gołąbiowski / montaż własny

Diablo 4 pojawi się w subskrypcji Xbox Game Pass już 28 marca. To również pierwsza gra z potężnego katalogu Activision-Blizzard, która pojawi się w abonamencie dla graczy na konsolach Xbox Series X|S i komputerach PC.

Oczywiście, pod kątem monetyzacji, jest to jedna z lepszych pozycji do umieszczenia w subskrypcji. Zaoszczędzone na zakupie gry pieniądze, gracze mogą wydać w wewnętrznym sklepie Diablo 4 na kosmetyczne przedmioty, w tym na poniższego konia z 7000 szt. platyny za 64,99 dolarów (ok. 260 złotych).

Fantastyczna postać w zbroi, przypominająca rycerza na zielono-niebieskim koniu, w tle ciemna jaskinia, po prawej stronie czerwona karta z numerem 7000 i srebrną monetą.
Fot. Diablo 4 / Blizzard

W przyszłości pojawi się też duże rozszerzenie fabularne Vessel of Hatred, za które także trzeba będzie zapłacić. W Xbox Game Pass pojawiają się tylko podstawowe wersje gier, co jest zrozumiałe z biznesowego punktu widzenia. Choć chciałbym, żeby więcej gier wpadało do subskrypcji w dniu premiery, Diablo 4 było zbyt gorącym tytułem, aby nie odmówić sobie przyjemności sprzedawania go za 339 złotych w podstawowej wersji.

Xbox wyda 4 ze swoich gier na konkurencyjnych platformach

Informacja o Diablo 4 w Xbox Game Pass pojawiła się przy okazji nagrania podcastu Xbox Business Update, w którym Phil Spencer, Sarah Bond oraz Matt Booty opowiadali o przyszłości konsoli Microsoftu. Ta jest z pewnością intrygująca, ponieważ jak pisałem na początku lutego 2024 r., Xbox planuje wypuścić swoje gry na sprzęt Sony, a przynajmniej 4 z nich — tymczasowo.

Phil Spencer znów pozwolił publice kontrolować narrację i nie podał tytułów czterech gier. Spekuluje się jednak, że mogą to być HiFi-Rush, Grounded, Pentiment oraz Sea of Thieves. Mniejsze tytuły, które osiągnęły już swój limit sprzedaży na komputerach PC i konsolach Xbox Series X|S, a teraz mogą zarobić dodatkowe pieniądze na PlayStation 5 i Nintendo Switch. Ciekawe, czy powyższe gry trafią również na starsze PlayStation 4? W końcu to także 117 mln konsol, które potencjalnie działają dalej na rynku.

Przyszłość Xboxa — zdaniem autora

Konsola do gier Xbox Series S  i kontroler bezprzewodowy umieszczone na tle przypominającym kosmiczną mgławicę.
Fot. Microsoft / mat. prasowe

Słuchając wcale nie spontanicznych wypowiedzi liderów Xboxa, odniosłem wrażenie, jakby chcieli mocniej wprowadzić gry Xbox Game Studios na konkurencyjne platformy, ale sprzeciw społeczności na same plotki okazał się zbyt duży. Tradycyjnie jednak dla Microsoftu, zostanie to zrobione małymi kroczkami, tak jak udało się niemalże pozbyć dystrybucji gier na fizycznych nośnikach w 10 lat. Na komputerach PC nie ma już jej prawie wcale, a każdy producent konsol ma na rynku wariant bez napędu Blu-Ray.

Tom Warren (dziennikarz The Verge) zauważa też, że nieco inny przekaz poleciał do mediów, a nieco inny wewnątrz Microsoftu. Oto co Phil Spencer miał przekazać pracownikom gamingowej dywizji firmy.

Mamy inną wizję przyszłości gamingu.

Przyszłość, w której gracze doświadczają zjednoczonego doświadczenia na różnych urządzeniach. Przyszłość, w której gracze mogą łatwo odkrywać szeroką gamę gier z różnorodnymi modelami monetyzacji. Przyszłość, w której więcej twórców ma możliwość zrealizowania swojej wizji kreatywnej, dotarcia do globalnej publiczności, zjednoczenia swoich społeczności i odniesienia sukcesu komercyjnego.

Przyszłość, w której każdy ekran staje się Xboxem.

Phil Spencer, wewnętrzne memo do pracowników Xboxa

Powolne gotowanie żaby, czyli największych fanów ekskluzywności gier na Xboxa? Cóż, trudno jednak sobie wyobrazić scenariusz, w którym nawet największe hity Xboxa nie pojawią się za kilka lat na konsolach Sony i Nintendo.

Jeżeli pierwsze 4 gry sprzedadzą się dobrze (a tak naprawdę nie pierwsze — Microsoft wypuszczał już z rąk takie hity jak Cuphead, Ori and the Will of Wisps czy też Psychonauts 2), to na twarzach inwestorów będzie widać grymas, gdy Microsoft wypuści duży, ekskluzywny tytuł wyłącznie na Xboxa. Gry mają zarabiać pieniądze dla inwestorów, a to, co garstka oddanych fanów myśli, jest kwestią drugorzędną.

Zdjęcie otwierające: Diablo 4 / Łukasz Gołąbiowski / własny zrzut ekranu

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw