kobieta trzymająca w dłoni smartfon z logo YouTube na ekranie

YouTube kopiuje od Netflixa funkcję, z której streaming się wycofał, bo nikt jej nie używał

3 minuty czytania
Komentarze

YouTube wprowadza u siebie coraz więcej zmian, a jedną z ostatnio zauważonych, będzie nowa funkcja znana z Netflixa. I choć funkcję udało się wypatrzyć jeszcze w maju tego roku, to dopiero teraz zaczęła pojawiać się w odrobinę szerszym kręgu odbiorców. YouTube nie chwalił się jeszcze jej wprowadzeniem na szerokie wody, więc mówimy tutaj o testach i jeżeli te wypadną dobrze, to niewykluczone, że aplikacja mobilna doczeka się kolejnej funkcjonalności. Pytanie tylko czy faktycznie potrzebnej?

YouTube kopiuje z Netflix funkcję losowego odtwarzania

fragment smartfona z logo YouTube widocznym w lewym górnym rogu. Widoczny fragment samej aplikacji, a poza smartfonem ciemne tło
Fot Depositphotos Autor FellowNeko

Pamiętacie jeszcze funkcję Odtwórz losowo, która na Netflix zadebiutowała w 2021 roku? Ta pozwalała na to, jak sama nazwa wskazuje, by włączać produkcje, których normalnie byśmy raczej nie wypróbowali. Takie losowe odtwarzanie wybierało tytuły na podstawie naszych preferencji i tego, co oglądaliśmy wcześniej. Netflix w ten sposób chciał zachęcić użytkowników do tego, by spróbowali czegoś nowego, a głównie chodziło o to, by spędzać czas w aplikacji jak najdłużej. Jeżeli nie kojarzycie już tej funkcji w aplikacji Netflix, to nic dziwnego. Firma po cichu pozbyła się jej z początkiem tego roku, ponieważ zainteresowanie nią użytkowników było na wyjątkowo niskim poziomie.

ekran smartfona z aplikacją YouTube i przyciskiem Play something na dole. Zdjęcie wykonane przez The Verge
Fot. The Verge

Teraz YouTube idzie tą samą drogą i wprowadza u wybranych użytkowników funkcję Play something, czyli „puść mi coś”. Przycisk pojawił się w aplikacji mobilnej i tutaj jego działanie nie jest do końca jeszcze jasne. U niektórych bowiem występuje tylko w momencie przeglądania Shorts (czyli krótkich form), ale dało się go również zauważyć podczas przeglądania głównej strony YouTube. Zasada działania Play something będzie dokładnie taka sama, jak w przypadku funkcji od Netflixa. Użytkownik będzie kierowany na materiały, które mogą mu się spodobać i te wybierane mają być na podstawie wcześniej oglądanych treści. W przypadku YouTube jednak taka funkcja może faktycznie się sprawdzić. W końcu na platformie streamingowej szukamy raczej czegoś konkretnego, jak chociażby najlepszych filmów na Netflix, więc losowość faktycznie nie miała tam zastosowania. Na YouTube może być zupełnie inaczej.

YouTube zapowiedział już oficjalnie wprowadzenie nowych restrykcji, które dotyczyć mają czasu spędzanego przez młodszych odbiorców w aplikacji, a opisywana tutaj nowość pozostaje na razie w sferze testów. Trudno więc wyrokować, kiedy pojawi się na rynku i będzie dostępna dla wszystkich. Biorąc pod uwagę ostatnią podwyżkę ceny YouTube Premium czy walkę z AdBlockami, platforma Google faktycznie może potrzebować teraz czegoś pozytywnego, by nie zniechęcać do siebie kolejnych użytkowników.

Wiemy, że streamingi potrafią być drogie. Dlatego jeśli chcesz mieć Spotify Premium za darmo, zerknij na nasz poradnik, jak zapewnić sobie dłuższy bezpłatny okres. Oprócz tego zdradzamy najnowsze informacje na temat Spotify HiFi oraz zbliżającej się premiery Spotify Wrapped 2023.

Źródło: The Verge / Android Police

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw