slotherhouse recenzja horror 2023

Slotherhouse: Leniwa śmierć – recenzja. Najlepszy w dziejach horror o morderczym leniwcu

4 minuty czytania
Komentarze

We współczesnym kinie widzieliśmy już prawie wszystko – od morderców w dziwnych kostiumach, zabójczych rekinów, żądne krwi i ludzkich organów istoty pozaziemskie. Były horrory o groźnych niedźwiedziach, wilkach, lwach, gorylach czy małpach. Ale nie było dotąd horroru o mordującym studentki leniwcu. Do teraz.

Slotherhouse: Leniwa śmierć – opis fabuły filmu

Slotherhouse leniwa śmierć horror komedia recenzja

Dziwnie się czuję, pisząc ogólny zarys fabuły filmu o morderczym leniwcu, ale czego to się nie robi dla dobrej pozycji w Google. Główną bohaterką „Slotherhouse: Leniwa śmierć”, oczywiście poza wdzięcznym leniwcem, jest Emily (Lisa Ambalavanar) – członkini bractwa tudzież siostrzeństwa Sigma Lambda Theta. Rządzony żelazną ręką przez przewodniczącą oddziału Briannę (Sydney Craven) dom Sigma ma zmienić reżim, a Emily uważa, że jest osobą, która przejmie stery. Po tym, jak przypadkowo adoptuje uroczego leniwca – którego nazywa Alpha – stworzenie staje się maskotką domu, a akcje Emily szybko rosną. Alpha staje się sławna na Instagramie, lecz świadome wpływów konkurentki Emily nie zamierzają tak tego zostawić. Wkrótce jednak kolejne dziewczyny z kampusu zaczynają znikać w tajemniczych okolicznościach. Kto mógłby być odpowiedzialny za ich brutalne śmierci? Przecież nie uroczy i nieszkodliwy leniwiec, prawda? Prawda?

Slotherhouse: Leniwa śmierć – najlepszy horror 2023 czy komedia dekady?

Odpowiedź na powyższe pytanie pozornie nie jest taka prosta. Oczywiście piszę to wszystko z przymrużeniem oka, gdyż nawet jeśli będziecie się na „Slotherhouse: Leniwa śmierć” bawić równie dobrze jak ja, to raczej nie uznacie go za najlepszy horror nawet tego miesiąca, a co tu mówić o całym roku. Z tą komedią dekady też trochę przesadzam, ale ostatecznie film ten jest w sumie lepszy jako komedia właśnie niż jako horror.

I żeby była jasność, „Slotherhouse: Leniwa śmierć” nie jest komedią niezamierzoną, jakby ktoś jeszcze miał wątpliwości. Twórcy bawią się z widzem i niczego nie traktują na poważnie od pierwszej do ostatniej minuty. Sam tytuł „Slotherhouse” to z jednej strony przecież nawiązanie do angielskiego słowa „leniwiec” i jednocześnie „rzeź” (slaughter). Ale to nie jest tak, że „Slotherhouse: Leniwa śmierć” jest bezmyślną komedią zachwyconą z faktu, że ktoś wpadł na absurdalny pomysł, by mordercą uczynić bogu ducha winnego leniwca. Po pierwsze chwilami film ten jest naprawdę zabawny. Choć twórcy huśtają się blisko bycia parodią horrorów oraz kina klasy B, to jeśli spojrzeć na to dzieło jako na komedię, mamy do czynienia z niemalże perełką 2023 roku. Autorzy nie tylko naśmiewają się kultury social mediów oraz współczesnej młodzieży, ale serwują nam masę udanych nawiązań do klasyki slasherów – od „Halloween”, przez „Koszmar z ulicy Wiązów” po „Lśnienie”. Przy tym wszystkim twórcy podają całą tę historię totalnie na serio. I jakimś cudem to działa.

Przeczytaj także: Stamtąd to najlepszy serialowy horror, którego prawdopodobnie nie znasz.

Z jednej strony będziecie pękać ze śmiechu w scenach, w których leniwiec zaczyna mordować kolejne ofiary, a z drugiej film ten ma na tyle dobre dialogi i dramaturgię, że gdyby w miejscu tego leniwca był np. Predator, to trudno byłoby nie traktować go na poważnie. Dodatkowe punkty autorzy „Slotherhouse: Leniwa śmierć” mają u mnie za to, że „maskotka” filmu nie jest tworem CGI, tylko realną maskotką. Jasne, nadaje to całości trochę więcej komizmu i poczucia, że oglądamy brutalniejszą wersję Muppetów, ale też dodaje całości realizmu, jakkolwiek to brzmi w kontekście slashera o zabójczym leniwcu.

Slotherhouse: Leniwa śmierć – ocena filmu

Slotherhouse leniwa śmierć recenzja horror komedia

„Slotherhouse: Leniwa śmierć” jest dziełem, które łatwo pominąć. Jego punkt wyjścia wydaje się tak idiotyczny, że trudno go brać na poważnie i nie mieć wrażenia, że to jakaś naciągana , tania głupotka dla fanów złych filmów. I choć może nie jest on arcydziełem, to naprawdę warto dać mu szansę.

Przeczytaj także: Zakonnica II dopiero co skończyła straszyć w kinach, a już obejrzysz ją w streamingu.

Oczywiście nie jest to film dla każdego i nie chodzi mi tu o część horrorową, a bardziej o sam motyw mordującego młodzież leniwca, która dla wielu może być jednak zbyt bzdurna. I ja to szanuję. Też z początku tak myślałem i gdyby nie to, że mam pisać o tym filmie to sam nie wiem czy ostatecznie bym go obejrzał. Ale obejrzałem i nie żałuję. W tym roku nie bawiłem się tak dobrze na żadnym filmie.

Ogólna ocena

6/10

Motyw