Wardęga otworzył puszkę Pandory. Nowe wideo pogrąża polskich YouTuberów

4 minuty czytania
Komentarze

Sylwester Wardęga udostępnił swój najnowszy film, w którym dzieli się z widzami wynikami „śledztwa” przeprowadzonego w sprawie działalności polskich YouTuberów w zeszłej dekadzie. Niestety pod hasłem „działalność” kryją się naprawdę obrzydliwe i przerażające zachowania oraz czyny. Materiał opublikowany na YouTube, błyskawicznie przekroczył milion wsyświetleń.

Sylwester Wardęga podpalił polskiego YouTube’a

Sylwester Wardęga podpalił polskiego YouTube'a

Od kilku tygodni polski internet zalewają kolejne doniesienia o aferach, w które mieli być zaangażowani YouTuberzy. Najczęściej dotyczą one kontaktów z nieletnimi dziewczynami, a większość z tego typu obrzydliwych sytuacji miała miejsce od 5 do 10 lat temu. Różnego rodzaju dowody obciążają przede wszystkim Stuarta „Stuu” Burtona, czyli ex-influencera, którego część z was może kojarzyć z twórczości pod nickiem Polski Pingwin. Okazuje się, że liczne kropki rozsiane po całym internecie sprawnie połączył Sylwester Wardęga, który na swoim kanale Wataha udostępnił film z całą masą domniemanych dowodów na obrzydliwe działania.

Jakby tego było mało, w materiale stworzonym wraz z innym YouTuberem — Konopskim — pojawiają się poważne zarzuty w kierunku takich twórców jak Michał „Boxdel Baron”, Marcin Dubiel czy Fagata. Film trwa łącznie około 28 minut, a wkrótce jego druga część ma pojawić się na kanale Konopskiego. Ciężko streścić jego zawartość, więc najlepiej, żebyście zapoznali się z nim sami, jednak ostrzegamy, że występują w nim liczne obrzydliwe sceny, które mają stanowić dowody na przestępstwa, których dopuszczali się polscy YouTuberzy kilka lat temu.

WAŻNE. W tym materiale na światło dzienne wyjdą wyniki śledztwa, nad którym pracowaliśmy od kilku tygodni razem z Konopskim. Sprawa została zgłoszona do odpowiednich służb. O zajściach latami wiedziało w mniejszym lub większym stopniu wielu twórców skupionych wokół gry Minecraft. Kilka dziewczyn prosiło o anonimowość dlatego mam nadzieję, że panowie mimo tego, iż prawdopodobnie będą kojarzyć dziewczyny z imienia i nazwiska, to ich dane zachowają dla siebie.

Dziękuję

Pewna dziewczyna, wycofała się z przekazania informacji o youtuberach, prawdopodobnie czymś ją przekonali. Na ich nieszczęście jednak kilka dni wcześniej przekazała komuś informacje i screeny. Mi ich nie przekazała, ale wkrótce ujrzą światło dzienne. Wyczekujcie materiału Konopskiego, bo to co tam zobaczycie Was zszokuje.

Sylwester Wardęga

Zobacz nowe wideo Wardęgi

Oczywiście, jak łatwo się domyślić — materiał Sylwestra Wardęgi poniósł się szerokim echem po całym internecie. W ciągu kilku godzin wygenerował on milion wyświetleń, a na moment pisania tego tekstu jest to już 2,6 miliona. Jakby tego było mało, Wardęga, idąc za ciosem, wieczorem tego samego dnia uruchomił transmisję na żywo, gdzie widzowie mogli zadawać mu pytania. W szczytowym momencie live’a oglądało ponad 150 tysięcy osób.

Pandora Gate i pierwsze konsekwencje

Pandora Gate, ponieważ tak nazwał ją sam Wardęga, pociągnęła także pierwszych twórców do odpowiedzialności. Na oficjalnych mediach społecznościowych Fame MMA pojawiło się oświadczenie, w którym możemy przeczytać o wykluczeniu Michała Boxdela Barona z działalności największej polskiej organizacji freak-fightowej. W tym miejscu warto podkreślić, że oskarżony przez Wardęgę twórca był jednym ze współzałożycieli federacji.

Cóż, wszystko wskazuje na to, że jest to jedynie początek zdecydowanie największej „dramy” na polskim YouTube. W końcu całość na pewno zakończy się na sali sądowej, gdzie przy okazji może zakończyć się kilka wielkich karier. Jak jednak na Pandora Gate zareagował internet? Oczywiście zdecydowana większość z użytkowników, chociażby Twittera (a raczej X-a) potępia zachowania Stuu oraz innych oskarżonych YouTuberów, przy okazji chwaląc film Wardęgi. Co ciekawe do sprawy odnoszą się także profesjonalni dziennikarze, tacy jak na przykład Krzysztof Stanowski.

Afera na polskim YouTube i komentarze po filmie Wardęgi

Od siebie mogę dodać jedynie, że warto poczekać na drugi z materiałów, który według zapowiedzi twórców (Konopskiego i Wardęgi) ma być jeszcze „mocniejszy” niż ten opublikowany wczoraj. Wówczas powinniśmy poznać jeszcze więcej obrzydliwych sekretów polskich YouTuberów oraz upadłych influencerów.

Tak sprawę skomentował Krzysztof Stanowski:

Tak z kolei odniósł się do sprawy Aren:

Swoje trzy grosze dorzucali także i inni:

W tym… niektórzy politycy:

Źródło: YouTube/Wataha

Motyw