Zbliżenie na ekran smartfona trzymanego w prawej dłoni, wyświetlającego logo aplikacji Instagram na tle rozmytego.

5 mln kary i grzywny dla influencerów za kryptoreklamę – UOKiK nie bierze jeńców

3 minuty czytania
Komentarze

Influencerzy mają obowiązek odpowiedniego oznaczania treści reklamowych publikowanych na swoich kontach. Jeśli tego nie robią, narażają się nie tylko na utratę zaufania wśród obserwujących, ale także na kary finansowe. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zdecydował, że trójka twórców z branży fitness zapłaci za swoje działania na Instagramie. Największe konsekwencje za kryptoreklamę poniesie jednak popularna firma produkująca leki, żywność i odżywki dla sportowców.

Influencerzy i kryptoreklama. UOKiK reaguje

Od dłuższego czasu UOKiK prowadzi działania mające zwalczać zjawisko kryptoreklamy w mediach społecznościowych. Chodzi o sytuacje, w których influencer celowo pokazuje w tworzonych materiałach konkretne produkty, bo otrzymał za to pieniądze lub inne benefity, ale nie informuje swoich obserwatorów o charakterze współpracy. W efekcie zwykli użytkownicy np. Instagrama mogą myśleć, że ich idol autentycznie poleca daną rzecz, bo jest ona dobra, podczas gdy w rzeczywistości jest to reklama, a raczej kryptoreklama.

Rok temu pisaliśmy o zarzutach, jakie UOKiK postawił influencerom z branży fitness. Sprawa miała ciąg dalszy i teraz jej efektem są kary nałożone na Katarzynę Dziurską (435 tys. obserwujących na IG), Katarzynę Oleśkiewicz-Szubę (102 tys. obserwujących) oraz Piotra Liska (69 tys. obserwujących). Łączna wysokość kar nałożona na te osoby przekracza 40 tysięcy złotych.

Dzięki wypracowanej relacji z obserwatorami, która bazuje na zaufaniu, wypowiedzi twórców internetowych są odbierane jako wiarygodne i bezstronne. Odpłatna promocja produktów czy usług bez wyraźnego wskazania, że są to treści sponsorowane, nie powinna mieć miejsca – wprowadza konsumentów w błąd i stanowi nieuczciwą praktykę rynkową.

– mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Twórcy zaniechali stosowanych praktyk, ale nie uchroniło ich to od kar w wysokości odpowiednio 16 tys., 5 tys. i ponad 23 tys. złotych. Prezes UOKiK, ustalając te stawki, wziął jednak pod uwagę, że influencerzy przy tworzeniu materiałów sponsorowanych kierowali się zaleceniami dużego reklamodawcy.

Ogromna kara dla firmy Olimp

Najwyższa kara w opisywanej sprawie została nałożona nie na samych influencerów, lecz na producenta suplementów diety znanych pod marką Olimp. Firma ma zapłacić ponad 5 mln złotych za kryptoreklamę w mediach społecznościowych. Z analizy UOKiK wynika, że przedsiębiorstwo zalecało influencerom, by ci oznaczali materiały reklamowe w niejasny sposób. Ostatecznie w styczniu tego roku spółka zaniechała stosowanych praktyk i obecnie współpracując z influencerami, stosuje się do rekomendacji UOKiK.

Konsekwentnie eliminujemy praktyki w zakresie nieprawidłowego oznaczania treści reklamowych w mediach społecznościowych. Interweniując, sięgamy po różne narzędzia. Przygotowaliśmy Rekomendacje, które wskazują dobre praktyki zgodne z obowiązującym od dawna prawem. Przeprowadziliśmy na szeroką skalę akcje edukacyjne. Zapewniliśmy przestrzeń na dostosowanie się wszystkich przedsiębiorców zaangażowanych w promowanie komercyjnych treści w sieci. Teraz nadszedł czas, aby te zasady egzekwować.

– mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

W czerwcu ubiegłego roku UOKiK ukarał znanych influencerów za brak współpracy z urzędem. Obecnie toczą się też postępowania w sprawie m.in. Filipa Chajzera i Małgorzaty Rozenek-Majdan, którzy mieli nie oznaczać w prawidłowy sposób treści reklamowych na swoich kontach.

Skoro interesują cię influencerzy, być może korzystasz też ze Snapchata? Jeśli tak, z pewnością przyda ci się nasz poradnik krok po kroku dotyczący tego, jak odzyskać dni na Snapie.

źródło: UOKiK, zdjęcie główne: Claudio Schwarz/Unsplash

Motyw