Mariusz Max Kolonko w białej koszuli i czerwonym krawacie stoi przed regałem z książkami i pamiątkami, a w tle widać telewizor wyświetlający kanał informacyjny oraz flagę USA.

Mariusz Max Kolonko ostatecznie odleciał. Najsmutniejsza historia polskiego YouTube’a chyba powoli dobiega końca…

7 minut czytania
Komentarze

Trudno znaleźć polskiego użytkownika internetu, który choćby nie słyszał o postaci, jaką jest Mariusz Max Kolonko. Niektórzy z naszych czytelników mogą pamiętać go jeszcze z czasów, gdy pracował w telewizji. Wszystko wskazuje jednak na to, że historia tej przebojowej gwiazdy mediów dobiega końca. Byłemu reporterowi może pozostać mówienie do wąskiej grupy swoich największych zwolenników i to pod warunkiem, że w końcu nie zainteresują się nim odpowiednie służby.

Mariusz Max Kolonko – od znanego reportera do politycznej publicystyki

Mariusz Max Kolonko lata temu wydawał się być profesjonalnym reporterem. Przygotowywał materiały m.in. dla radiowej Trójki, TVP, TV4 oraz TVN. Zasłynął głównie swoimi relacjami ze Stanów Zjednoczonych, w których zresztą zamieszkał. Dla Telewizji Polskiej mówił na żywo na antenie choćby o ataku na WTC w 2001 roku.

https://youtu.be/337a_DnpxB0?t=209

Charakterystyczny akcent i sposób przedstawiania informacji niewątpliwie mógł przyciągać uwagę widzów. Mariusz Max Kolonko mówił o wydarzeniach w taki sposób, że czuć było emocje z nimi związane, widz mógł sobie niekiedy wyobrazić, jakby sam był na miejscu.

Tekstów szczegółowo opisujących telewizyjną karierę Maxa Kolonki jest jednak wiele i nie ma sensu ich powtarzać. Przejdźmy do internetowej działalności byłego już reportera, bo ta jest zdecydowanie barwniejsza. Od ponad 10 lat Mariusz Max Kolonko jest aktywny na YouTube.

Przez długi czas zamieszczał tam swoje relacje oraz autorskie komentarze, którym nadawał oprawę wizualną oraz ton naśladujące typowe wystąpienia telewizyjne. Nie zmieniało to jednak faktu, że treścią tych audycji były nieraz czysto subiektywnie przedstawiane tezy, czytanie wywiadów ze samym sobą, które wcześniej ukazały się w prasie, aż w końcu forsowanie własnych politycznych koncepcji i namawianie widzów do podpisywania petycji.

Mariusz Max Kolonko – samozwańczy prezydent Stanów Zjednoczonych Polski

https://www.youtube.com/watch?v=f2qtVwP1k0E

Szczególnie ciekawy przypadek Maxa Kolonki stał się jednak kilka lat temu, kiedy były reporter otwarcie zaczął działać politycznie. Założył on ruch #R – Revolution.

Nie będę Wam mówić na kogo macie głosować – jesteście dojrzałymi żołnierzami, zaliczyliście dziesiątki ćwiczeń w których pokazaliście #R Polish Power, pokazaliście lojalność i jedność i wynikającą z jedności i lojalności siłę. Że jesteśmy Inni Jesteśmy Lepsi, na każde nie da się – mamy – spróbuje, na każde ‘nie warto’ – opłaca się, na każde ‘nie chce mi sią’ – mamy Let’s have a fight!

– pisał Max Kolonko w maju 2019 roku [pisownia oryg.].

Jak przypomina portal wirtualnemedia.pl, Mariusz Max Kolonko raz, w 2019 roku, zapomniał zarejestrować listy wyborcze (bądź zlekceważył ten obowiązek), a w 2020 roku, przy okazji wyborów prezydenckich, nie udało mu się zebrać 100 tysięcy podpisów, żeby rzeczywiście jego nazwisko znalazło się na karcie do głosowania.

https://www.youtube.com/watch?v=TCSZLbk6dcY

Działalność byłego reportera wyglądała coraz bardziej kuriozalnie, jednak prawdziwy odlot w jego wykonaniu nastąpił mniej więcej dwa lata temu. Wtedy Mariusz Max Kolonko ogłosił się Prezydentem Stanów Zjednoczonych Polski. W specjalnym orędziu do narodu nazwał on Andrzeja Dudę uzurpatorem i przestępcą. Powiedział też, że Duda nielegalnie okupuje pałac prezydencki.

Od tamtego czasu Max Kolonko tytułuje się mianem prezydenta i próbuje stwarzać wrażenie, jakby nim był. Były reporter dołączył tym samym do specyficznego uniwersum osób, które w ramach swoich internetowych popisów przekonują, że to oni tak naprawdę rządzą Polską (lub przynajmniej powinni to robić). Wśród nich są tacy ludzie, jak niejaki Paweł Pałysiewicz, a także Jan Potocki.

https://youtu.be/zujRbxqsi3U

Ten pierwszy to samozwańczy car, drugi natomiast twierdzi, że wciąż mamy II RP, a on jest prezydentem na uchodźstwie. W swojej działalności zabrnął tak daleko, że wystawia (oczywiście za niemałą opłatą) dowody osobiste i inne dokumenty. Przy okazji zbiera szczegółowe dane osobowe swoich zwolenników.

Mariusz Max Kolonko przesadził. Za takie słowa może mieć problemy

Ostatnio Mariusz Max Kolonko w swojej internetowej działalności postępuje, jakby puściły mu wszelkie hamulce. Z lubianego reportera stał się kontrowersyjnym vlogerem, a to, co robi w 2023 roku, przypomina bardziej patostreaming, niż dziennikarstwo.

https://www.youtube.com/watch?v=DiWboojXtaU

Po tym, jak Andrzej Duda wręczył prezydentowi Ukrainy Order Orła Białego, Max Kolonko najzwyczajniej go zwyzywał i groził śmiercią.

Ty pieprzony suk****nu, Duda, ty, ty jesteś zdrajcą ojczyzny, ty już straciłeś kontrolę nad sobą. Papież Jan Paweł II dostał ten medal. Na pewno nie podobałoby mu się to, że dajesz ten sam medal człowiekowi, który wrzuca księży do więzień, polityków bije i wrzuca do więzienia, a stacje telewizyjne i radiowe zamyka. Jednemu z największych, najgorszych dyktatorów i jednemu z najcięższych przestępców, jakich znała ludzkość od czasów Hitlera […] Ty będziesz mu towarzyszył. Razem, gdziekolwiek pójdziecie, czy do celi więziennej, czy na krzesło elektryczne. A może będziecie wisieć na tej samej gałęzi.

Takich wypowiedzi jest jednak więcej.

Obywatel Duda będzie pojmany, gdziekolwiek będziesz, i przekazany Wagnerowcom. Wydalony z kraju. Ty nie jesteś Polakiem, będziesz przekazany Wagnerowcom. To jest gest humanitarny z mojej strony, dlatego, że jeśli ty trafisz do naszych ludzi z Biura Szeryfa Narodu i moim, to Ty będziesz umierał długo. Ja ci to mówię […] Ja mówię, co zrobię z tobą Duda. Ja cię zapier***ę po prostu, rozumiesz?

– mówi Kolonko na nagraniu cytowanym m.in. przez Rzeczpospolitą.

Na działalność Maxa Kolonki zareagował Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, który poinformował, że składa zawiadomienie do prokuratury. OMZRiK chce, żeby wobec byłego reportera wszczęto procedurę ekstradycyjną. Wcześniej, bo 29 lipca, zawiadomienie do prokuratury ws. słów Kolonki złożyło stowarzyszenie HejtStop.

Choć Mariusz Max Kolonko wciąż może chwalić dużą społecznością, którą zbudował (kilkaset tysięcy widzów na jednym jak i drugim kanale na YouTube), to jego historia raczej zmierza ku końcowi. Poza najbardziej kontrowersyjnymi materiałami jego filmy notują do kilkudziesięciu tysięcy wyświetleń, a nieudane inicjatywy polityczne pokazują, że nie jest on traktowany poważnie za to, co obecnie robi.

Niewykluczone też, że przypadkiem Kolonki w końcu zainteresują się odpowiednie służby i chyba najwyższy czas, by tak się stało. Zachowanie takich osób do czasu może bawić, jednak pamiętajmy, że zawsze znajdzie się grupka osób, które pod wpływem charyzmatycznego lidera mogą zrobić coś groźnego.

Problemów z prawem doczekał się już Wojciech Olszański, który regularnie jest zatrzymywany przez policję. Przypadek Maxa Kolonki może być jednak trudniejszy, bo cały czas przebywa on w Stanach Zjednoczonych. Poza tym, jak wynika z informacji stowarzyszenia Hejt Stop, Andrzej Duda nie zamierza składać wniosku o ściganie byłego reportera za groźby karalne (a takie przestępstwo jest ścigane na wniosek pokrzywdzonego). W Kodeksie karnym jest też wprawdzie paragraf dot. znieważenia prezydenta, jednak przynajmniej część nagrań, jak zauważa Hejt Stop, Kolonko miał publikować na zamkniętej grupie, co może utrudniać postawienie mu zarzutów (prawo mówi o publicznym znieważeniu).

zdjęcie główne: YouTube/Max Kolonko – MaxTV

Motyw