Emmanuel Macron znalazł winnych zamieszek we Francji – znowu ta sama śpiewka

Kiedy wszystkim wydawało się, że argument pokroju „złe zachowanie jest spowodowane przez gry wideo” odszedł do lamusa. Prezydent Francji – Emmanuel Macron zdecydował się odgrzebać najbardziej oklepany i populistyczny frazes ostatnich lat, sugerując, że to właśnie brutalne gry są przyczyną trwających właśnie zamieszek w Republice Francuskiej.

Znów te zły gry wideo – o czym mówi Macron?

Ile razy słyszeliście, że przez Grand Theft Auto, Moratl Kombat czy inne Postale młodzi ludzie wychodzą na ulice i zaczynają zachowywać się agresywnie? Na całe szczęście tego typu stwierdzenia w ostatnich latach zaczęły coraz rzadziej pojawiać się w przestrzeni medialnej. W pewnym momencie mogliśmy już nawet zapomnieć o przykrych powiązaniach, jednak w ostatnich dniach ponownie odgrzebał je Emmanuel Macron, czyli prezydent Francji.

Głowa jednego z najpotężniejszych państw świata przypomniała sobie o szkodliwości gier wideo, w momencie gdy jego kraj został sparaliżowany przez zamieszki i protesty. Podczas jednego z ostatnich apelów Macron, stwierdził:

Media społecznościowe odgrywają ważną rolę w wydarzeniach ostatnich dni. Widzieliśmy na Snapchacie, TikToku i innych platformach próby organizowania agresywnych zgromadzeń oraz naśladowanie przemocy, która niektórych młodych ludzi prowadzi do pewnego rodzaju utraty kontaktu z rzeczywistością. Można odnieść wrażenie, że niektórzy z nich ukazują na ulicach doświadczenia z gier komputerowych, które otruły ich umysły.

Emmanuel Macron (via Onet)

Zobacz też: Z okładek Forbesa do więzienia. Oszustwa Elizabeth Holmes

Słowa prezydenta Francji są o tyle „oburzające”, ponieważ nie tak dawno sam zabiegał o to, aby w Paryżu odbył się kolejny duży turniej w CS:GO. W tym miejscu warto podkreślić, że Counter-Strike: Global Offensive to gra wideo, która polega na… zabijaniu swoich przeciwników. Jakby tego było mało, Macron tuż przed ostatnimi wyborami prezydenckimi uruchomił swoją wirtualną kampanię w Minecrafcie! Cóż, ktoś tu chyba nie może się zdecydować na to, jakie ma podejście do gier wideo.

Źródło: Onet, fot. Wikimedia Commons

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.