Ludzie narzekają, a później i tak kupują. Disney+ z reklamami wykręca świetne wyniki

W ostatnich tygodniach, a nawet miesiącach dosłownie wszystkie platformy streamingowe testują nowe plany z reklamami. Taki trend spowodował u internautów dosyć mieszane uczucia, jednak w dużej większości były to raczej głosy zawodu oraz rozczarowania. Tymczasem Disney+ udowadnia, że nawet pomimo narzekań klientów da się wykręcić bardzo pozytywne wyniki sprzedażowe.

Disney+ z reklamami sprzedaje się jak ciepłe bułeczki

Nie da się ukryć, że Netfliksowi w ostatnim czasie dosyć mocno oberwało się za sposób, w który ten wprowadził na wybrane rynki pakiet z reklamami. Subskrybenci byli przede wszystkim zniesmaczeni poważnie okrojoną biblioteką serwisu, ale także uniemożliwieniem korzystania z niego offline. Wszystko wskazuje na to, że Disney+, czyli branżowy rywal, który także testuje swoją wersję z reklamami, wyciągnął ważne wnioski z błędów konkurencji.

Zgodnie z najnowszymi raportami aż 36% nowych subskrybentów platformy streamingowej Myszki Miki wybrało pakiet z reklamami. W przypadku HBO Max i Netfliksa ten odsetek prezentuje się dużo skromniej (odpowiednio 21% i 19%). Aktualnie nowa wersja Disney+ jest dostępna tylko w Stanach Zjednoczonych, gdzie kosztuje 7,99 dolara (35 złotych). Tymczasem klasyczna subskrypcja podrożała tam do 10,99 dolara (około 50 złotych).

Zobacz też: Co oglądać na Disney+, czyli polecamy nowości dodawane na platformę

Co ciekawe przy okazji podnoszenia cen głównego pakietu aż 94% użytkowników pozostało przy takiej formie subskrypcji, 5% przeszło na plan z reklamami, a 1% zrezygnował z abonamentu. Nowa wersja serwisu Disney+ ma zadebiutować na nowych rynkach jeszcze w tym roku, jednak wciąż nie wiadomo czy w tym gronie pojawi się Polska.

Jeśli w najbliższym czasie chcielibyście nieco bliżej zapoznać się ze wszelakimi platformami streamingowymi, warto wyposażyć się w nowy telewizor. Poniżej znajdziecie odpowiednie linki z ciekawymi ofertami.

Źródło: Wirtualne Media, Fot. Depositphotos Autor Gesrey