Piosenka „Long Long Time” z rekordem na Spotify. Wszystko przez trzeci odcinek The Last of Us

3 minuty czytania
Komentarze

Linda Ronstadt raczej się nie spodziewała, że jej utwór z 1970 roku, Long Long Time zaliczy swój szczyt popularności 53 lata później! Wszystko oczywiście przez serial The Last of Us, który wykorzystał tę piosenkę w kontekście uczucia Billa i Franka, bohaterów trzeciego odcinka hitu od HBO.

The Last of Us daje drugie życie starym piosenkom tak jak Stranger Things

29 stycznia 2023 roku, między godziną 23:00 a północą, wydarzyło się w Stanach Zjednoczonych coś, czego żaden analityk w Spotify nigdy by nie przewidział. Long Long Time, utwór nagrany przez Lindę Ronstadt w 1970 roku, zaliczył ponad 4900% wzrostu liczby odtworzeń.

Nie ma jednak co się dziwić, bo ta smutna piosenka tylko podbiła moc, z jaką uderzyło nas uczucie Billa (Nick Offerman) oraz Franka (Murray Bartlett). Dwóch wrażliwych mężczyzn odnalazło się w brutalnych czasach apokalipsy i — jak się można było spodziewać — dla homofobów to było zbyt wiele. Nikt Wam nie każe oglądać dalej, Wasza strata!

W czasach apokalipsy, niewiele par ma szansę na spokojną, wspólną starość. Wielka oaza bezpieczeństwa byłaby dla Billa niczym, gdyby ten nie miał jej z kim dzielić (fot. HBO Max)

Staranna selekcja muzyki to klucz do popularności serialu

The Last of Us potwierdza coś, co zauważyłem lata temu, oglądając pierwszy sezon 13 Powodów. Dobry serial staje się jeszcze atrakcyjniejszy, gdy wrzucimy do niego świetne, lecz nieco zapomniane utwory, nadając im tym samym zupełnie nowego kontekstu.

Nie inaczej było w przypadku Stranger Things, gdzie w zeszłym roku Kate Bush i jej Running Up That Hill (A Deal With God) także przeżywała wielki renesans. Sam wolę cover od Placebo, ale cóż, tłum zadecydował. Zresztą, muzyka lat 80. to był wielki fundament serialu braci Duffer od pierwszego sezonu, gdzie brylowały największe przeboje tamtej epoki.

To płynnie nas sprowadza do gier, nie tylko dlatego, że Sunglasses At Night pojawiło się także w GTA: Vice City (2002). Muzyczność serialowego The Last of Us nie powinna również dziwić fanów oryginalnych gier z tego uniwersum.

Zobacz też: Co oznacza zakończenie 1. odcinka The Last of Us? Ta muzyka ma ogromne znaczenie

The Last of Us: Part II (2020) także nie bało się korzystać z kultowej muzyki, zawierając w sobie Take on Me zespołu a-ha, czy też nowsze Future Days od grupy Pearl Jam. Możemy więc się spodziewać, że muzyki w serialu HBO Max będzie tylko więcej. Już przecież usłyszeliśmy Dido i jej White Flag, a także Depeche Mode z Never Let Me Down Again.

Jeżeli pozostałe odcinki The Last of Us będą tak świetnie korzystać z muzyki dawnych lat, serial z pewnością nie tylko nada drugiego życia tym utworom, ale i sam przebije popularnością grę od Naughty Dog, zostawiając ją odbiorcom dzieła HBO Max jako ciekawostkę do sprawdzenia.

Motyw