The Last of Us

Sony miało rację. Serial The Last of Us sprawił, że wzrosła sprzedaż gier

2 minuty czytania
Komentarze

Niesamowity sukces serialu The Last of Us sprawił, że wygłodniały tłum ma ochotę na więcej. Pojawiły się pierwsze informacje o wzroście sprzedaży gier ekskluzywnych dla konsol PlayStation, potwierdzające słuszność antykonsumenckich praktyk Sony o nieumieszczaniu dzieł Naughty Dog w swoich usługach subskrypcyjnych.

The Last of Us wraca do list bestsellerów

Gameindustry.biz ujawniło najnowsze zestawienie sprzedaży gier pudełkowych w Wielkiej Brytanii. Premiera serialu na HBO Max sprawiła, że wzrost zaliczyły aż dwie pozycje wyprodukowane przez studio Naughty Dog, oryginalnych autorów adaptowanej gry. Przypomnijmy, aż 10 mln widzów sięgnęło po serial HBO Max w ciągu zaledwie dwóch dni.

Na 20. miejscu zestawienia uplasowało się The Last of Us: Part I, czyli remake przygody z PS3, dostępny obecnie wyłącznie na konsolach PlayStation 5. Względem poprzedniego tygodnia, mówimy tu o 238% wzroście sprzedaży. Choć tańsze The Last of Us: Remastered wylądowało już na 32. miejscu, to i tak zaliczyło jeszcze większy wzrost sprzedaży w postaci 322% względem zeszłego tygodnia.

Serial generuje zainteresowanie grami z serii The Last of Us

Mamy tu do czynienia z podobną synergią, jaką obserwowaliśmy w zeszłym roku przy grach polskiego CD Projekt RED, czyli Wiedźmin 3: Dziki Gon oraz Cyberpunk 2077. Niezależnie od tego, czy wychodził średnio udany serial z Henrym Cavillem, czy też entuzjastycznie przyjęte przez krytyków anime Cyberpunk: Edgerunners na platformie Netflix, efekt zawsze był ten sam. Ogromny wzrost zainteresowania grami polskiego studia.

Nic więc dziwnego, że Sony dąży do osiągnięcia podobnych efektów, poprzez wykorzystywanie swoich marek poza grami na konsole PlayStation. The Last of Us pokazuje, że fani serialu są gotowi wydać ogrom pieniędzy także na grę, więc nie ma co jej udostępniać w subskrypcjach i obcinać sobie dochód.

A spokojnie, takich działań będzie jeszcze więcej. Zeszłoroczny film Uncharted, czy również zbliżające się do kin Gran Turismo pokazują, że jeśli tylko da się zarobić pieniądze poza grami, to Sony i Jim Ryan z chęcią sięgną po tę kasę. No i fajnie, tylko gdzie w tym miejsce dla nowych produkcji dla graczy oraz ich świeżutkich konsol PlayStation 5?

Motyw