YouTube i TikTok rządzą, a pionowe wideo to przyszłość. Analizujemy, czy Twitch jest skazany na wymarcie

7 minut czytania
Komentarze

Media społecznościowe dla wielu stanowią nieodłączny element dnia. Użytkownik TikToka na oglądaniu wideo spędza średnio 1,5 godziny dziennie, a YouTube zainstalowany jest na niemal każdym telewizorze. Czy w mniej lub bardziej odległej przyszłości platformę Twitch czeka smutny koniec i popadnięcie w zapomnienie? Przeanalizowałem liczby oraz obecne trendy i dla wielu z was odpowiedź może być pewnym zaskoczeniem.

TikTok cały czas rośnie

Fot. Solen Feyissa

Rok 2022 należał do TikToka. Jest to jedna z najszybciej rosnących platform. Jak podaje demandsage z TikToka korzysta blisko 1,5 miliarda osób, a więc prawie jedna trzecia użytkowników internetu konsumuje treści na tej platformie. Potencjał w krótkich filmach zauważa coraz więcej firm i reklamodawców, przez co przychody TikToka, ale też twórców cały czas rosną.

Platforma spopularyzowała pionowe wideo, co podłapali inni giganci z branży social media. Obecnie poza TikTokiem pionowe wideo oglądać można na Facebooku, Instagramie (Reels) i YouTube (Shorts). Wertykalnie nagrywane materiały zostały ciepło przyjęte przez użytkowników mobilnych, bo takie treści wypełniają cały ekran smartfona. TikToki zwykle są też szybkie, co wciąga młodszych użytkowników. 28% użytkowników ma poniżej 18 lat, a osoby w przedziale 19-28 lat to już 35%.

TikTok jest jedną z najłatwiejszych platform do rozpoczęcia działań w roli twórcy. Wartościowe według użytkowników konta szybko rosną, a publikowane treści mają ogromne zasięgi. Nasz redakcyjne konto powstało pod koniec 2022 roku, a ma już ponad 13 tysięcy obserwujących, 50 tysięcy polubień, a najczęściej oglądany materiał ma na liczniku już ponad pół miliona wyświetleń.

Niski próg wejścia to nie tylko szybko rosnące zasięgi, ale też łatwość tworzenia materiałów. Do nagrania wideo na TikToka szczególnie na początek wystarczy smartfon. Na telefonie takie wideo także można zmontować. W zupełności wystarczającym modelem dla początkujących twórców będzie tani iPhone lub inny smartfon oferujący dobre możliwości fotograficzne.

YouTube — wieloletni lider wideo

Fot. Christian Wiediger

YouTube debiutował 18 lat temu i od tego czasu zmieniło się wiele, choć dalej dominują horyzontalne, kilkuminutowe filmy. Według demandsage na platformę codziennie dodawane jest 720 tysięcy godzin wideo, a w 2023 roku YouTube zanotował 2,6 miliarda aktywnych użytkowników.

Pozycja platformy wydaje się niezachwiana. Przyrosty użytkowników nie są tak imponujące, jak w przypadku TikToka, ale baza aktywnych widzów z roku na rok rośnie. Ponadto aplikacja YouTube zainstalowana jest na każdym smartfonie z androidem i na większości nowych telewizorów. Mimo to średni czas spędzany przez użytkownika to jedynie 11,24 minuty.

Fot. Anastase Maragos

Na YouTube natomiast można zbudować wierną społeczność. Próg wejścia dla początkującego twórcy jest na średnim poziomie. Materiały wymagają bardziej rzetelnego przygotowania i eksperckiego podejścia. Filmy oglądane są na urządzeniach mobilnych, ale też na desktopach i telewizorach dlatego na początek przygody z nagrywaniem warto zacząć od przyzwoitego mikrofonu. W przyszłości zainwestować można w średniej klasy aparat.

Publiczność YouTube jest bardziej zróżnicowana, najliczniejsza grupa widzów jest w przedziale 25-34 lata i odpowiadają oni za 20,2 procent ruchu na platformie. Niektórzy twórcy trafiają też do starszej publiczności. Widzowie w przedziale 45 do 54 lat odpowiadają za prawie 12 procent wyświetleń.

Na YouTube dostępne są też transmisje na żywo, które jak na zasięgi platformy nie cieszą się szczególnie dużą popularnością. Na streaming na tej platformie decydują się twórcy, którzy zbudowali na niej społeczność lub z powodu np. bana nie mogą transmitować na Twitchu.

Jak radzi sobie Twitch?

Fot. Thomas De Braekeleer

Przeglądając statystyki można się dziwić, dlaczego Twitch w ogóle pojawia się w tym materiale. Według demandsage dziennie platforma notuje 31 milionów użytkowników, a średnia dzienna ilość widzów to około 2,5 miliona. W przeciwieństwie do wyżej wymienionych platform Twitch to przede wszystkim transmisje na żywo, a krótkie treści takie jak klipy, a więc fragmenty, czy całe archiwalne streamy są zapisem z transmisji live.

Fot. twitch.tv/mork

Statystyki dowodzą, że średnie wyświetlenia w styczniu względem poprzedniego roku zmalały (2.45 miliona kontra 2.83 miliona). Czy znaczy to, że platforma się kończy? W żadnym wypadku. Aż 72% widzów Twicha to osoby z przedziału od 16 do 34 lat. Ponadto ta platforma przez reakcję twórców na żywo, rangi na czacie i bezpośredni kontakt z widzem najlepiej radzi sobie z tworzeniem wiernych społeczności. Najwięksi fani po streamach często udzielają się na discordowych kanałach twórców.

Część widzów aktywnie pisze na czacie, a inni włączają transmisje w tle i traktują ją jako podcasty. Twitch jest trudną platformą, aby zacząć od zera. Najważniejsza jest społeczność i oryginalna osobowość. Od strony sprzętowej wystarczy śreniej klasy komputer, przyzwoity mikrofon i kamerka.

Charyzmatyczni twórcy bez większych problemów zyskują popularność nie tylko w obrębie fioletowej strony. Kontent streamowy często uzupełniany jest oglądaniem i reakcją m.in. na TikToki czy wideo na YouTube. Popularny Young Multi na YouTube’owym kanale ze skrótami ze streamów bez problemów osiąga setki tysięcy wyświetleń. Mniej zasięgowi twórcy na imponujące wyświetlenia mogą liczyć np. na TikToku. Streamer Mork niefortunnym incydentem podczas grania w horror zrobił na TikToku ponad 1,4 miliona wyświetleń.

https://www.tiktok.com/@morkiemann/video/7186675348862438662?is_from_webapp=1&sender_device=pc&web_id=7166205879808083461

Niezależne od streamów na Twitchu treści na YouTube nagrywają m.in. członkowie grupy Xayoo Industries. Popo na swoim kanale zgromadził prawie 150 tysięcy subsktybentów. Największy sukces niezależnych projektów na YouTube należy do pary streamerów z YFL. BanduraCartel i MrDzinold nieszblonowym podejściem do tworzonych treści w około pół roku na kanale Bungee zdobyli ponad 400 tysięcy subskrybujących i ponad 20 milionów wyświetleń.

Twórcy Twitcha powinni zmienić platformę?

Wszystkie wymienione platformy bazują na treściach wideo i na stałe wpisały się w przyzwyczajenia widzów. W najbliższym czasie pozycja żadnej w wymienionych stron nie będzie zagrożona, bo każda z nich jest liderem w swojej dziedzinie. TikTok opanował szybkie, pionowe formaty, YouTube poszedł w bardziej telewizyjną stronę, a Twitch jest idealnym narzędziem do transmisji i budowania społeczności.

TikTok i YouTube oferują możliwość prowadzenia streamów na żywo, ale są one kierowane do innych użytkowników. Widzowie spędzający czas na transmisjach ulubionych streamerów na Twitchu, niechętnie zmienią platformę. Coraz częściej natomiast będzie dochodziło do przeplatania się treści. Twórcy z YouTube często próbują swoich sił na Twitchu, a streamerzy pojawiają się na platformie Google i TikToku.

Fot. Ell Don

Live streamy wymagają od widza wolnego czasu, bo trwają zwykle kilka, a nawet kilkanaście godzin. Styczniowe spadki prawdopodobnie zostaną odrobione w okresie wakacyjnym. Młodzi odbiorcy, którzy stanowią większość widowni ze względu na przyzwyczajenia oraz więź z twórcami szybko nie porzucą Twitcha. Twórcy na tej platformie mogą więc spać spokojnie, tym bardziej że większość z nich umacnia swoją pozycję przez obecność na innych mediach społecznościowych.

W przyszłości rozwój TikToka może zwolnić. Wiele osób z powodu przesycenia treściami i małej ilości wolnego czasu rezygnuje z chińskiej usługi. Użytkownicy na TikToku szukają rozrywki, inspiracji czy sztuczek ułatwiających życie więc potencjalne spadki w ilości użytkowników będą marginalne. Platforma w ciągu najbliższych lat nie upadnie, bo coraz więcej firm, a nawet organizacji rządowych inwestuje w pionowe wideo.

Fot. Solen Feyissa

YouTube ze względu na wieloletnie przyzwyczajenia użytkowników stał się synonimem wideo w internecie. Twórcy się zmieniają, platforma oraz jej podejście do monetyzacji ewoluuje, ale widzowie zostają. Usługa Google dla wielu jest domyślnym źródłem informacji o sprzęcie, poradnikiem do rozwiązywania problemów, a także pełni funkcję czysto rozrywkową. Na horyzoncie nie widać realnej konkurencji, która umożliwiłaby akumulację tak imponującej ilości treści różnego typu.

Motyw