Bardzo niepokojące wiadomości docierają do nas z biur DC Studios. Przypomnijmy, że niedawno władze Warner Bros. podpadły opinii publicznej po tym, jak zrezygnowały z Henry’ego Cavilla w roli Supermana. Od tamtego wydarzenia minął raptem tydzień, a mamy już nową aferę z DC w roli głównej — tym razem sprawa dotyczy filmu Black Adam.
Black Adam 2 nie będzie! The Rock ze specjalnym oświadczeniem
Nowi szefowie DC Studios — James Gunn i Peter Safran najpierw zrezygnowali ze współpracy z Henrym Cavillem, a teraz na dobre wstrzymali pracę nad sequelem filmu Black Adam z października tego roku. Wszystko to w imię wyhamowania, zredefiniowania i odświeżenia superbohaterskiego uniwersum DC. Niestety okazuje się, że takie podejście do franczyzy może sprawić, że w przyszłości widzów ominą całkiem ciekawe projekty.
W związku z anulowaniem sequelu Black Adama aktor odgrywający superzłoczyńcę — The Rock opublikował specjalne oświadczenie, w którym możemy przeczytać, że 50-latek wciąż kibicuje DC (oraz Marvelowi), a jego długoletnia znajomość z Jamesem Gunnem sprawia, że nie ma za złe ani szefowi DC Studios, ani pozostałym osobom odpowiedzialnym za decyzje, że postać Black Adama nie pojawi się w ramach „pierwszego rozdziału” uniwersum. Na post Johnsona odpowiedział Gunn informując, że nie może doczekać się ponownej współpracy z aktorem.
Zobacz też: Co oglądać na HBO Max, czyli zbiór nowości, które warto obejrzeć
Zaznaczymy, że Black Adam nie pojawi się w pierwszym rozdziale DCU, jednak twórcy planują wpleść, postać w jeden z nadchodzących projektów. James Gunn zdradził, że ogłoszenia dotyczące planów studia poznamy w styczniu 2023 roku. Cóż, na ten moment nie pozostaje nam nic innego jak czekać na nadchodzące ruchy Warner Bros. Discovery.
Źródło: Twitter