NitroZyniak obszedł bana na YouTube. Kontrowersyjny twórca streamuje… na koncie kolegi!

2 minuty czytania
Komentarze

Kilka dni temu informowaliśmy Was o tym, że jeden z najbardziej kontrowersyjnych twórców w polskim internecie — NitroZyniak dostał dożywotnią banicję na platformie YouTube. Okazuje się, że 27-latek szybko znalazł sposób na obejście zakazów od Google!

NitroZyniak już streamuje na YouTube! Jak kontrowersyjny twórca obszedł zakaz?

NitroZyniak już streamuje na YouTube! Jak kontrowersyjny twórca obszedł zakaz?

Polski internet widział już bardzo dużo rzeczy, jednak lwia część użytkowników YouTube do teraz przeciera oczy ze zdziwienia, gdy nie może znaleźć na platformie kanałów „TheNitroZyniak” oraz „NITRO”. Wszystko to sprawka osób decyzyjnych w Google, które zdecydowały się zbanować oba konta należące do Sergiusza Górskiego, który w internecie jest znany jako właśnie NitroZyniak. Bez dwóch zdań ogromną cegłę do takiego stanu rzeczy dołożył film Analiza działalności Nitrozyniaka, opublikowany na kanale Nie wiem, ale się dowiem.

Ostatecznie wszystko wskazywało na to, że internauci już nigdy nie zobaczą 27-latka na YouTube. Kontrowersyjny twórca za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych zdążył się pożegnać ze swoimi widzami, dziękując im za wspólnie spędzone lata. Cóż, mogłoby się wydawać, że jest to epilog całego wydarzania, ale doświadczony YouTuber znalazł sposób, aby znów pojawić się na platformie w transmisji na żywo.

NitroZyniak komentował drugą konferencję High League 5 wraz ze swoim kolegą i współpracownikiem — Mateuszem Jarosza na kanale Jasiu, który należy właśnie do drugiego z twórców. Co ważne — Górski wystąpił na transmisji jako „gość”. Zgodnie z założeniami YouTubera taki stan rzeczy ma sprawić, że kanał należący do jego kolegi nie zostanie zbanowany.

Zobacz też: Co oglądać na Netflix, czyli zestawienie nowości, które warto obejrzeć

Streamer „solowo” występuje między innymi na platformie Kick, gdzie zdążył już przeprowadzić pięciogodzinną transmisję na żywo. Cóż, wszystko wskazuje na to, że Górskiemu pozostaje już tylko i wyłącznie poszukiwanie alternatyw dla YouTube, który wypiera się kontrowersyjnego twórcy.

Motyw