Najbardziej absurdalne symulatory. Gry, które są tak dziwne, że aż świetne

5 minut czytania
Komentarze

Niebawem światło dzienne ujrzy Goat Simulator 3, czyli kontynuacja klasycznej „jedynki” z 2014 roku. Swego czasu to właśnie ta produkcja uchodziła za najbardziej odjechaną, a nawet szaloną. Niemniej nie wolno zapominać o tym, że branża gier wideo wypuściła na światło dzienne wiele innych absurdalnych symulatorów.

Najbardziej szalone i dziwne symulatory w historii gier wideo

Najbardziej szalone i dziwne symulatory w historii gier wideo

Gdy rzucimy w eter hasło „symulator” przed naszymi oczami pojawią się dwie grupy gier. Pierwsza z nich zawiera klasyczne i popularne tytuły takie jak The Sims, Microsoft Flight Simulator, Football Manager czy Farming Simulator. Druga natomiast produkcje, które delikatnie mówiąc, są… absurdalne. Dziś przyjrzymy się właśnie tym grom i spróbujemy ustalić, co takiego kierowało ich producentami oraz dlaczego procesy kreatywne poszły w tak dziwacznym kierunku.

Goat Simulator

Na pierwszy ogień musi pójść najbardziej popularny z „szalonych symulatorów”. Goat Simulator to tytuł, który swój prime osiągnął w dużej mierze dzięki wielu Youtuberom, którzy w 2014 i 2015 roku masowo nagrywali materiały, których głównym motywem przewodnim była zabawa w produkcji Coffee Stain Studios.

Największą siłą Goat Simulator było zdecydowanie pozbawienie rozgrywki jakichkolwiek schematów. Dodatkowo swoje do magiczności gry dodaje powierzenie głównej roli szalonej kozie. Tymczasem już za kilkanaście dni (tj. 17 listopda) Coffee Stain Studios wypuści na światło dzienne drugą odsłonę serii, czyli Goat Simulator 3 (tak „trójka” będzie „dwójką”).

Rock Simulator

Okej, po rozgrzewce pora przejść do najbardziej odjechanych produkcji. Pierwszą z nich jest symulator kamienia, który pozwala spełnić marzenia wszystkich graczy, którzy kiedykolwiek mieli ochotę zobaczyć, jak to jest być skałą. Co ciekawe humorystyczna produkcja jest jedną z lepiej ocenianych na platformie Steam. Oczywiście nie trzeba chyba dodawać, że niemalże w stu procentach są to recenzje wystawione w sposób sarkastyczny.

I Am Bread

Jako smakosz wszelkiego rodzaju pieczyw I Am Bread w teorii jest produkcją skierowaną do mnie. Wcielając się w kromkę chleba, naszym zadaniem jest pokonywanie kolejnych poziomów rozgrywki, a przyświeca nam w tym jeden cel — zostanie pysznym tostem! W tym przypadku symulator w dużym stopniu zamienia się w grę zręcznościową.

Surgeon Simulator

Studenci medycy powinni omijać Surgeon Simulator szerokim łukiem, tak dla bezpieczeństwa przyszłych pacjentów. Krwawy, abstrakcyjny i humorystyczny — te słowa najlepiej oddają produkcję Bossa Studios. Wchodząc na salę operacyjną, jako chirurg możemy bowiem przeprowadzić transplantację serca Donaldowi Trumpowi, kosmicie czy postaci Team Fortress 2!

DEEEER Simulator

Jeśli lubicie wspomniane wyżej Goat Simulator na pewno przypadnie wam do gustu także DEEEER Simulator, czyli produkcja zamieniająca nas w szalonego jelenia. Jako leśny ssak możemy robić praktycznie wszystko — strzelać z pistoletów do owczej policji, atakować samochody kataną czy niszczyć budynki mieszkalne. Wszystko to utrzymane w zabawnym tonie oraz przyjemnej oprawie audiowizualnej.

ZooKeeper Simulator

https://www.youtube.com/watch?v=n3et_mrLSdY

Co wyjdzie z połączenia przemocy, zwierząt i ZOO? Odpowiedź jest wyjątkowo prosta — ZooKeeper Simulator, czyli gra, która nakazuje nam zabijać kolejnych opiekunów w ogrodzie zoologicznym. Żeby było jeszcze dziwniej, w trakcie rozgrywki sterujemy… zwierzętami! Do naszej dyspozycji trafia małpa, słoń, żyrafa, ryba, pingwin, a nawet dinozaur. Każdy z bohaterów ma inne umiejętności, a niektóre z nich mogą używać broni palnej. Jeśli szczerze nienawidzicie miejsc takich jak ZOO, ta gra jest dla was!

Drug Dealer Simulator

Czas na polską produkcję, czyli Drug Dealer Simulator. Jak sam tytuł wskazuje, nie jest to gra dla całych rodzin, ale raczej osób lubiących smak adrenaliny. W tym miejscu należy jednak zaznaczyć, że symulator budowania imperium narkotykowego jest w stu procentach poważnym tytułem, a nie prześmiewczym podejściem do tematu. Być może to właśnie ten aspekt sprawia, że polska produkcja znalazła miejsce w dzisiejszym zestawieniu.

Pigeon Simulator

Nie da się ukryć, że mieszkańcy wielkich miast uwielbiają narzekać na wszelkiego rodzaju ptactwo. Ulubionym „celem” takich osób są zdecydowanie gołębie. Naturalnie dzieje się to nie bez przyczyny. Te popularne zwierzaki wręcz uwielbiają drażnić nasz gatunek. Tymczasem za pośrednictwem Pigeon Simulator to właśnie ty możesz wcielić się w gołębia i atakować niczego nieświadomych przechodniów między innymi swoimi… odchodami. Cóż, ten symulator idealnie wpisuje się w dzisiejsze zestawienie.

Bum Simulator

Na sam koniec przygotowałem crème de la crème tej listy, czyli symulator… włóczęgi (ładnie mówiąc). Oczywiście Bum Simulator pozwala nam wcielić się w tytułowego bezdomnego, którego głównym zadaniem jest żebranie o pieniądze oraz poszukiwanie ciekawych fantów w miejskich śmietnikach. Dodatkowo gra posiada całkiem ciekawe fabularne zadania, które wcale nie ograniczają się do dwóch powyższych czynności. Naturalnie sam temat bezdomności oraz wszelkich uzależnień jest bardzo poważny, jednak produkcji Ragged Games aż żal nie umieścić w tego typu rankingu.

Motyw