AMD Ryzen na 30% komputerów podłączonych do Steam

Najgorzej oceniane gry na Steam w historii. Trzy kojarzycie na pewno, pozostałe — niekoniecznie

5 minut czytania
Komentarze

Do historii branży gier wideo można przejść na wiele sposób. Oczywiście najbardziej pozytywnym z nich jest zapisanie się na kartach stworzeniem tytułu ponadczasowego. W tymi miejscu na myśl przychodzą nam zapewne takie serie jak Wiedźmin, Grand Theft Auto czy Call of Duty. Jednakże nie wolno zapominać o drugiej stronie medalu, gdzie znajdziemy gry tragiczne, fatalne i beznadziejne. W dużą część z nich zagramy na Steam.

Gdy w historii zapisujesz się swoimi wadami – oto najgorsze gry w historii Steama

Steam jest zdecydowanie najpopularniejszą platformą cyfrowej dystrybucji gier. Za pośrednictwem serwisu autorstwa Valve miliony graczy z całego świata codziennie uruchamiają swoje ulubione tytuły z Counter-Strike: Global Offensive i DOTA 2 na czele. Niemniej Steam posiada także wiele gorszych produkcji, które delikatnie mówiąc, nie oferują nic poza bolesnym załamaniem nerwowym.

Dziś przyjrzymy się dziesięciu najgorzej ocenianym grom w historii platformy Steam. Zanim jednak przejdziemy do pierwszej z takich produkcji, chciałbym zaznaczyć, że do stworzenia poniższego zestawienia użyłem tylko i wyłącznie tytułów, które w serwisie oceniono co najmniej 3000 razy.

10. Mirror 2: Project X (3,19/10)

Nasz niechlubny ranking zaczynamy od gry, która może pochwalić się zawrotną oceną 3,19/10. Użytkownicy Steama, którzy mieli okazję spędzić choć kilka godzin w Mirror 2: Project X, narzekali przede wszystkim na fatalną optymalizację oraz brak cech wspólnych z pierwszą odsłoną serii, która wypadła o niebo lepiej od omawianej właśnie produkcji.

9. Stronghold 3 Gold (3,16/10)

Przechodząc dalej czeka na nas dobrze znany nam tytuł. Mowa tu o Strongold 3 Gold, czyli nieco odświeżonej wersji Twierdzy 3 z 2011 roku. Mogłoby się wydawać, że tak klasyczna seria nie jest w stanie wydać na światło dzienne takiego „koszmarku”, a tu proszę! W przypadku „trójki” graczy załamała mierna fabuła, słaby multiplayer oraz niedoróbki w rozgrywce. Cóż, każdy cykl ma przynajmniej jedną czarną owcę…

8. Battlefield 2042 (2,90/10)

Skoro już przy czarnych owcach jesteśmy. Battlefield to seria, z którą piękne wspomnienia wiążą gracze z całego świata. Niestety nie możemy tego powiedzieć o grze z dopiskiem 2042 na końcu. Irracjonalna liczba bugów i fatalna optymalizacja to zaledwie dwa z wielu grzechów produkcji kosztującej aktualnie… 270 złotych.

7. eFootball 2023 (2,81/100)

https://www.youtube.com/watch?v=j43vOEL_wAY

W tym przypadku musimy patrzeć przez pryzmat modelu, w którym od roku działa seria eFootball znana wcześniej jako Pro Evolution Soccer. Konami zdecydowało się nie wypuszczać co roku nowej gry z cyklu, ale aktualizować jej zawartość zmieniając przy okazji także „numer”. Tutaj ocena 2,81/10 przypada więc w lwiej części komicznemu eFootball 2022, które zdecydowanie można określić mianem najgorszej gry zeszłego roku. Edycja 2023 jest już nieco lepsza, jednak wciąż nie zmienia to faktu, iż nie należy do najwspanialszych.

6. Sacred 3 (2,63/10)

Do trzech razy sztuka? Z takiego założenia najprawdopodobniej wychodzą twórcy serii Sacred, którzy po stworzeniu dwóch całkiem przyjemnych gier RPG, w 2014 roku zdecydowali się wypuścić na rynek fatalną trzecią odsłonę cyklu. Sacred 3 to gra, która wyraźnie odstaje od swoich poprzedników nie tylko jakością wykonania, ale także zawartością rozgrywki.

5. Godus (2,52/10)

Lubicie proste gry opierające się na budowaniu osad oraz symulowaniu kolejnych epok cywilizacyjnych? Jeśli tak szerokim łukiem omijajcie Godus, które zgodnie z recenzjami graczy Steam jest produkcją „niedokończoną” oraz „pozbawioną rozgrywki”. Być może dlatego, że twórcy w pewnym momencie rozwijania gry zdecydowali się porzucić cały projekt.

4 . RollerCoaster Tycoon World (2,47/10)

Szczerze mówiąc, przed zapoznaniem się z RollerCoaster Tycoon World, wydawało mi się, że gry skupione na tworzeniu zawrotnych kolejek górskich i parków rozrywki są swego rodzaju „samograjami”. W końcu sam pamiętam długie godziny spędzone w tego typu symulatorach, pomimo ich wielu wad. Okazuje się, że deweloperzy są w stanie skiepścić nawet tak proste zadanie! Produkcja Nvizzio Creations to zbugowany i niezoptymalizowany tytuł, za który trzeba zapłacić blisko 20 złotych. W związku z tym nie może dziwić nas dramatyczna ocena symulatora.

3. Spacebase DF-9 (1,84/10)

W końcu schodzimy do gier ocenionych poniżej magicznej już noty 2/10! Pierwszym z takich tytułów jest Spacebase DF-9, który charakteryzuje się ciekawym pomysłem oraz beznadziejnym wykonaniem. Użytkownicy Steam jako jeden z największych minusów omawianej właśnie gry, wskazują na monotonny oraz nużący gameplay.

2. Flatout 3: Chaos & Destruction (1,63/10)

Srebrny medal w niechlubnym rankingu przypada Flatout 3: Chaos & Destruction, czyli trzeciej odsłonie popularnej serii skupiającej się na brutalnych wyścigach samochodowych. Podobnie jak w jednym z powyższych przypadków taki we Flatout liczba „3”, nie kojarzy się najlepiej. Produkcja z 2011 roku zyskała miano badziewia między innymi dzięki beznadziejnej fizyce oraz zbezczeszczeniu kultowej franczyzy.

1. War of the Three Kingdoms (1,48/10)

No i w końcu! Wisienka na naszym niesmacznym torcie, czyli War of the Three Kingdoms. Japońska produkcja wydana w zeszłym roku zyskuje miano najgorzej ocenianej gry w historii Steam ze średnią oceną 1,48/10 (17 300 głosów). Za co można nienawidzić ten tytuł? W pierwszej kolejności gracze wskazują na fatalną jakość wykonania karcianki, która w założeniu miała nawiązywać do klasycznej w Azji gry. Cóż, wszystko wskazuje na to, że japoński tytuł był dobrze promowany na tamtejszym rynku, ponieważ zagrało w niego ponad 17 tysięcy graczy!

W ułożeniu rankingu pomogła mi strona Steam250

Motyw