Na długie tygodnie przed premierą serialu Wielka woda mogliśmy spodziewać się, że polska produkcja szybko stanie się hitem w naszym kraju. Okazuje się jednak, że sześcioodcinkowa seria podbiła nie tylko nasz rodzimy rynek, ale także całą platformę Netflix!
Wielka woda podbija Netflixa – polski serial na pierwszy miejscu
5 października byliśmy świadkami premiery dobrze zapowiadającego się serialu zatytułowanego Wielka woda. Polska produkcja opowiadająca o powodzi tysiąclecia z 1997 roku szybko zyskała rozgłos, stając się naszym krajowym hitem. Dwa tygodnie po debiucie serii z czystym sumieniem możemy powiedzieć, że zainteresowanie dramatem było co najmniej powalające. Najlepszym przykładem potwierdzającym te słowa będzie raport przygotowany przez Netflixa, czyli platformę, na której dostępna jest Wielka woda.
W okresie od 10 do 16 października polski serial oglądano przez ponad 31 milionów godzin. Taki wynik sprawia, że nasza rodzima produkcja wskoczyła na pierwsze miejsce w zestawieniu najchętniej oglądanych nieanglojęzycznych serii na Netflixie w zeszłym tygodniu. Tuż za plecami Wielkiej wody znajduje się niemiecka Cesarzowa Sisi (28 milionów godzin) oraz południowokoreańskie Trzy małe kobietki (24,99 miliona godzin).
W tym miejscu warto podkreślić, że w tygodniu trwającym od 3 do 9 października Wielka woda w identycznym rankingu zajęła drugie miejsce z wynikiem 45,84 miliona obejrzanych godzin. Wówczas wyżej sklasyfikowano tylko Cesarzową Sisi (59,43 miliona godzin).
Lipiec 1997 roku, wielka fala powodziowa zbliża się do Wrocławia. Lokalne władze, na czele z aspirującym urzędnikiem Jakubem Marczakiem, ściągają do miasta wykwalifikowaną hydrolożkę, Jaśminę Tremer, aby za wszelką cenę uratować miasto. W tym samym czasie, Andrzej Rębacz wraca do rodzinnych Kęt pod Wrocławiem nieoczekiwanie stając na czele zbuntowanych mieszkańców wsi.
Opis serialu
Źródło: Netflix