Mężczyzna z brodą w ciemności noszący na głowie urządzenie z trzema zielonymi światłami. To Sam Fisher, postać z gry Splinter Cell Remake

Fani oryginalnego Splinter Cell – macie pecha! Remake będzie dostosowany do „współczesnych graczy”

4 minuty czytania
Komentarze

Branża gier wideo od bardzo długiego czasu szczuje nas rozmaitymi plotkami dotyczącymi franczyzy Splinter Cell. W zeszłym roku cały internet obiegła informacja mówiąca o nowej odsłony serii, jednak większą uwagę graczy zdecydowanie zdobyła oficjalna zapowiedź Ubisoftu. Francuski deweloper potwierdził rozpoczęcie prac nad odświeżoną wersją pierwszego Splinter Cell z 2002 roku. Dziś dowiadujemy się kolejnych nowinek o ambitnym projekcie.

Splinter Cell powraca! Remake w drodze, ale nie wszyscy będą zadowoleni

Splinter Cell powraca! Remake w drodze, ale nie wszyscy będą zadowoleni

Dokładnie 15 grudnia zeszłego roku Ubisoft za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych oficjalnie poinformował graczy o swoim nowym projekcie, czyli Splinter Cell Remake. Zgodnie z ówczesnymi zapowiedziami twórców opracowywana właśnie gra miała stanowić odświeżoną wersję klasycznej skradanki z 2002 roku. Dziewięć miesięcy od tych wydarzeniem jesteśmy bogatsi o całą masę nowych informacji dotyczących nadchodzącego akcyjniaka.

Przede wszystkim należy zacząć od tego, że stworzenie remaku zostało zlecone oddziałowi Ubisoftu z Toronto. To właśnie kanadyjskie studio opublikowało na swojej stronie internetowej ogłoszenie o pracę, z którego możemy dowiedzieć się wielu interesujących szczegółów dotyczących nowego Splinter Cell.

Ubisoft poszukuje scenarzysty, którego głównym zadaniem będzie napisanie fabuły klasycznej skradanki z 2002 roku w wersji dla „współczesnej publiki”. Pomimo tego, że opis ogłoszenia brzmi dosyć enigmatycznie, pozwala nam na dostrzeżenie kierunku, w którym zmierza projekt. W dalszej części notatki czytamy:

Wykorzystując pierwszą grę Splinter Cell jako podstawę, chcemy napisać historię na nowo i zaktualizować ją dla współczesnego odbiorcy. Chcemy także zachować ducha i motyw oryginalnej produkcji, jednocześnie odkrywając na nowo naszych bohaterów i otaczających ich świat tak, aby uczynić je bardziej autentycznymi i wiarygodnymi.
Jako scenarzysta w Ubisoft Toronto dołączysz do zespołu narracyjnego, gdzie pomożesz stworzyć spójną i fascynującą opowieść dla nowej publiczności Splinter Cell.

Fragment ogłoszenia Ubisoft Toronto

Przypomnijmy, że remake kultowej skradanki nie otrzymał jeszcze przybliżonej daty premiery, jednak zgodnie z informacjami przekazanymi przez Ubisoft w dniu debiutu gra będzie dostępna w wersji na komputery osobiste oraz konsole nowej generacji (PlayStation 5 i Xbox Series X|S).

Co szykują dla nas twórcy nowego Splinter Cell?

Splinter Cell powraca! Remake w drodze, ale nie wszyscy będą zadowoleni

Nie da się ukryć, że franczyza Tom Clancy’s Splinter Cell w ostatnich latach przechodzi niemały kryzys. Twórcy serii skupili się na stworzenie nowej pełnoprawnej gry po tym jak ich plany dotyczące reanimowania cyklu w przestrzeni produkcji mobilnych i VR spełzły na niczym. Przypomnijmy, że ostatnim dużym wpisem w bogatej franczyzie pozostaje Tom Clancy’s Splinter Cell: Blacklist z 2013 roku.

Po niemalże dekadzie oczekiwań w końcu wszystko wskazuje na to, że Ubisoft dostarczy nam wyczekiwane nowości. Jednak czy w przypadku omawianego dziś tytułu mówimy o klasycznym remaku, czy całkowicie innym projekcie? Takie wątpliwości może wzbudzać przede wszystkim treść ogłoszenia, w którym czytamy o „zaktualizowaniu historii”. Oznacza to bowiem, że odświeżeniu ulegnie nie tylko warstwa wizualna skradanki z 2002 roku, ale także fabularna.

Taka zapowiedź w pewnym stopniu stoi w opozycji do tego, co w grudniu starał przekazać się nam Matt West, czyli producent nowego Splinter Cell. Niemniej deweloper w tym samym czasie zaznaczył, że jego zespół nie ma zamiaru naruszać „ducha klasycznej skradanki”.

Pomimo tego, że wciąż jesteśmy na wczesnym etapie prac, staramy się utwierdzić w tym, że duch pierwszych gier z serii w żaden sposób nie zostanie naruszony. Budujemy go [remake – przyp. red.] od podstaw wizualnie oraz modelowo. Chcemy dopasować komfort oraz oczekiwania graczy, więc historia pozostanie liniowa oraz pozbawiona otwartego świata. Spójność rozgrywki stoi na pierwszym planie i będzie to element niesłychanie ważny. Naszym celem jest uchwycenie esencji oryginalnych gier z cyklu Splinter Cell.

Matt West w grudniu 2021 roku

Cóż, zapowiedzi twórców połączone z treścią ogłoszenia o pracę mogą sugerować, że Ubisoft swoim nowym projektem celuje bezpośrednio do dwóch grup. Pierwszą z nich są oczywiście starsi gracze, którzy doskonale pamiętają klimat pierwszych gier z serii Splinter Cell, więc spojrzą na remake przez pryzmat nostalgii. Drugą grupą są natomiast młodzi sympatycy wirtualnej rozrywki, którzy urodzili się kilka lat po premierze produkcji z 2002 roku, więc mają prawo kompletnie nie kojarzyć omawianego dziś cyklu. Niestety o tym czy ostatecznie uda się pogodzić obie te społeczności za pomocą jednej gry dowiemy się dopiero w nadchodzących miesiącach.

Źródło: Video Games Chronicle

Motyw