Koniec Cinema City

Koniec Cinema City? Sieć wydała komunikat

3 minuty czytania
Komentarze

Wszystko wskazuje na to, że Koniec Cinema City jest bliski. Sieć kin funkcjonująca w Polsce jest tylko częścią globalnej potęgi Cineworld, chociaż lepszym określeniem byłby tu kolos na glinianych nogach. Gigant wpadł w astronomiczne wręcz długi i jego stan nie rokuje dobrze na przyszłość. Dlatego też jego właściciele przygotowują się do wniesienia wniosku o upadłość, co ma nastąpić w ciągu najbliższych tygodni.

Koniec Cinema City

Koniec Cinema City

Jest to największa sieć kin w Polsce z 34 placówkami w 20 miastach. W Lublinie, w którym spędziłem kilka lat życia są aż dwa kina spod tego szyldu. I chociaż sam mam z nimi tylko dobre wspomnienia – popcornu nie kupuję, a Unlimited i fakt, że mieszkałem 3 minuty spaceru od Lublin Plaza sprawił, że oglądałem praktycznie wszystko, co wyszło, to lokalsi byli wobec sieci o wiele bardziej sceptyczni. Często słyszałem zarzut, że to właśnie przez Cinema City wiele małych, studyjnych kin zniknęło z rynku. Nadszedł jednak czas na giganta.

Przestałem chodzić do Cinema City tylko z jednego powodu: pandemii. I nie jestem tu jednostkowym przykładem, ponieważ to właśnie od tego momentu zaczęły się problemy sieci. Najpierw ludzie nie mogli chodzić do kina, a później… nie mieli na co chodzić do kina. Produkcja wielu filmów została wstrzymana, a te, które wychodziły zwykle trafiały bezpośrednio na VOD. Serwisy te także okazały się gwoździem do trumny. Kino ma swój urok. W ciemnej sali i olbrzymim ekranie jest ukryta magia. Większość osób woli jednak obejrzeć film kiedy zechce, a nie kiedy ten jest grany w kinie i bez towarzystwa obcych ludzi, którzy często zachowują się jakby na sali nie było nikogo innego.

Biorąc natomiast pod uwagę, że jest to trend ogólnoświatowy, to Cineworld, które jest drugą, największą na świecie siecią kin, wpadła w poważne problemy. Jak poważne? Mowa tu o długu netto wynoszącym 8,9 miliardów dolarów. Natomiast przyszłość nie rysuje się w zbyt pięknych barwach dla branży i to właśnie stąd wzięły się problemy Cineworld. To oznacza, że koniec Cinema City niekoniecznie oznacza początek czegoś nowego.

Raczej nie ma co liczyć na to, że inna sieć przejmie cały majątek i placówki, przez co sieć zmieni właściciela. Możliwe jednak, że poszczególne obiekty, zwłaszcza te w kluczowych lokacjach zostaną wykupione przez mniejsze podmioty. Należy się jednak liczyć z tym, że znaczna część z nich zostanie zamknięta. Bartek prawie pół roku temu pisał, że kino musi się zmienić, i jak widać to nie było tylko czcze narzekanie marudy, a trafna obserwacja. 

Aktualizacja:

Cinema City Poland wydało następujące oświadczenie:

Warto jednak zauważyć, że jest ono niezwykle dyplomatyczne. Nie oznacza to bowiem, że w przypadku upadłości Cineworld nic się nie zmieni. Wyżej znajduje się jedynie informacja, że w związku informacjami o problemach działalność Cinema City pozostaje bez zmian. Czyli kina będą funkcjonowały tak, jak do tej pory, mimo wycieku informacji o problemach właściciela.

Źródło: Reuters

Motyw