Wojownik w zbroi stojący na kamiennej arenie w starciu z dwoma dinozaurami w jaskini oświetlonej pochodniami.

Gothic Remake zdaje się zadowalać starych, oddanych fanów i jako jeden z nich twierdzę, że nie jest to dobra droga…

6 minut czytania
Komentarze

Jeśli czytaliście mój ostatni artykuł o Gothicu to już wiecie, że jestem chyba chory na punkcie tej serii. Jeśli nie wiecie, to gorąco was zachęcam najpierw do przeczytania poprzedniego artykułu! Gothic Remake cieszy mnie nie z powodu, że po raz kolejny wrócę do górniczej doliny, tylko z powodu, że w końcu po tak długim milczeniu i tak wielu problemach widać, że marka nie umarła definitywnie. Mam jednak pewne obawy i może nie jest to popularna opinia, ale jeśli Gothic Remake będzie jeden do jednego jak oryginał, to niestety nie będę nabywcą premierowego wydania…

Gothic Remake idzie ze skrajności w skrajność!

Gothic 1 Remake

Martwi mnie fakt, że obecnie to, co widzę, jest tak bardzo różne od tego, co zaprezentowano. Pamiętacie jeszcze grywalny teaser Gothica, który ukazał się pod koniec 2019 roku? Przy okazji pisania tego artykułu przypomniałem go sobie i wiecie co? Moje zdanie się nie zmieniło. Wizja, która została wtedy obrana, zupełnie odwróciła się od założeń tego kultowego tytułu. Zmieniony i bardzo słaby system walki oraz bardzo rozbuchany początek nie spodobał się zbytnio graczom. W końcu zawsze wszyscy cenili to, że gra ta nie dawała nam na początku niesamowitej akcji. Gothic wrzucał nas we wrogo nastawiony do nas świat i dawał poczucie, że zostaliśmy uwięzieni z największymi szumowinami zdani sami na siebie. Teaser z 2019 roku zupełnie tego nie oddawał.

Taki nowy Gothic zupełnie porzuciłby starych fanów i zaczął szukać tych nowych. Branża gier jednak już wiele razy nam pokazała, jak trudne jest to zadanie i jak często kończy się niepowodzeniem, co pogrzebałoby markę na kolejnych wiele lat, a może i już na zawsze.

Nowy trailer Gothica pokazuje, że gra idzie już w zupełnie innym kierunku. Co prawda nie prezentuje on dużo, ale widać, że stara kopalnia zostaje odwzorowywana praktycznie jeden do jednego względem oryginału. THQ zmienia zatem założenia i kieruje się w stronę starych graczy? To również nie jest zbyt dobry pomysł i w mojej opinii nie wyjdzie to najlepiej. Nie mogę powiedzieć, że nie jestem zadowolony z tego, co zobaczyłem w owym trailerze, ale wywołał on we mnie skrajne emocje. Cieszę się, że po narzekaniach graczy THQ nie odpuściło sobie tego wszystkiego, ale martwi mnie, czy THQ będzie w stanie zbalansować doświadczenie pomiędzy starymi wygami Gothica, a zupełnie nowymi graczami, których przecież gra potrzebuje, aby się sprzedać.

Zmiana kierunku była dobrym pomysłem, ale balans okaże się kluczowy!

Pójście w stronę starych, oddanych fanów to jest jakieś wyjście. Pojawiają się natomiast dość duże wątpliwości i sam poważnie się zastanawiam – Czy oddanych fanów Gothica jest naprawdę, aż tak dużo? Może się okazać, że nawet jeśli Gothic Remake będzie świetnym odświeżeniem, to będzie uderzać w zbyt małą grupę docelową. Nie mniejszym kłopotem są oczekiwania graczy, które są naprawdę różne. Osobiście należę do wielu grup, które są skupione wokół tej gry i wiele osób oczekuje skrajnie różnych elementów.

Od końca 2020 roku nazywam coś takiego syndromem Cyberpunka, czyli oczekiwania graczy tak wysokie, że ciężko będzie temu sprostać. Najprostsze będzie oczywiście odtworzenie gry takiej jak była w oryginale, jak już wspominałem, ale to też jest droga donikąd. Kluczowy okaże się balans! Gothic Remake przede wszystkim ogromny projekt na etapie samego obrania konkretnych założeń tytułu.

We wszystkim trzeba znaleźć umiar! Jaki powinien być Gothic Remake

Osobiście uważam, że THQ Nordic powinno przede wszystkim czerpać garściami z kierunku, które obrały Kroniki Myrtany oraz niewykorzystanych pomysłów twórców. Cieszy, że THQ zauważyło sukces Kronik Myrtany i jak można zaobserwować przyglądają się oni uważnie scenie fanów Gothica. Zdecydowanie mogliby spojrzeć również na inne modyfikacje i nie mam tu na myśli na przykład Returninga, czy Mrocznych Tajemnic, a przede wszystkim na modyfikacje, które rozbudowują wszystkim dobrze znaną kolonię karną, nie ingerując w jej pierwotny sens i założenia.

Wszyscy się przecież zgodzimy, że kolonia karna z oryginału niestety jest dość pusta. Ewidentnie widać, że piranie walczyły z czasem i po wielu długich obsuwach, woleli wydać grę w takim stanie, niż nie wydać jej wcale. Co zatem powinien zmienić Gothic Remake? Zagospodarować kolonie, dodać zadania poboczne, które miałyby sens w tym świecie, może dodać czwarty grywalny obóz – bandytów w górach, którzy prosili się w oryginale o jakąś rolę w tym świecie. Jakieś rozbudowanie lokacji też byłoby miłą odmianą. W Gothicu wiele miejsc oraz wiele postaci zasługuje na większą rolę.

Nie chodzi o to, żeby wymyślać koło na nowo, tylko wymyślić i ładnie wpasować kolejne, wspaniałe przygody w tym trochę zbyt pustym świecie. Nie inaczej ma się sprawa, jeśli chodzi o rozgrywkę. Dajmy możliwość graczom wygrania każdej walki, jeśli są tylko odpowiednio zręczni i wytrwali. Sam za to pokochałem oryginalnego Gothica. Nie bez trudności, ale mogłem na początku gry wygrać walkę z trollem. Wymagało to ode mnie ciągłego biegania mu za plecami i zadawania znikomych obrażeń, ale dało się to zrobić!

Chce coś więcej niż zwykły remake!

Jako stary, naprawdę oddany fan tej marki chce po prostu czegoś więcej. Jak już wspominałem THQ powinno przede wszystkim zrozumieć, za co gracze pokochali Gothica i co ten robi po prostu świetnie. Osobiście mam nadzieję, że twórcy rozumieją, że gra ta jest z powodu pewnych elementów wyjątkowa i nie chcemy, żeby zostało nam to odebrane. Nie chcemy również zbytecznych uproszczeń i zrobienia z gry samograja.

Balans tych wszystkich elementów naprawdę okaże się kluczowy dla sukcesu produkcji. Wielu pewnie uważa, że nie da się pogodzić ze sobą starych i zatwardziałych fanów Gothica z graczami, którzy jeszcze tej serii nie znają. Ja uważam, że to bzdura i jest możliwe, aby zrobić to w sposób wyważony dla wszystkich. Co przyniesie przyszłość? Mam szczerą nadzieję, że bezimiennego bohatera z głosem Jacka Mikołajczaka znowu w wielkiej chwale!

Motyw