TCL to drugi na świecie producent telewizorów. I drugi w Polsce pod względem popularności. Teraz jeszcze bardziej marka ta może zapaść Polakom w pamięć – po pierwsze ze względu na fakt, że została oficjalnym partnerem reprezentacji Polski w piłce nożnej, a po drugie z uwagi na telewizory, które firma TCL przygotowała na 2024 rok.
Spis treści
Kupujemy mniej telewizorów, ale pokochaliśmy wielkie ekrany
W latach 2018–2022 w Polsce sprzedawano ponad 2 miliony telewizorów rocznie. W 2023 roku ich liczba znacząco zmalała, choć i tak około 1,5 miliona sprzedanych urządzeń oznacza, że każdego dnia producenci sprzedają ponad 4 tysiące telewizorów. Każdego dnia Polacy kupują 610 telewizorów TCL – to sprawiło, że producent jest numerem 2 w naszym kraju.
Udział TCL w polskim rynku telewizorów stale wzrasta, z 6,5% w 2021 roku do 10,7% w roku 2023. Pierwszy kwartał 2024 roku potwierdza wzrost – telewizory TCL mają 12,8% udziału w tym rynku. Daje to drugie miejsce w tej kategorii – liderem jest Samsung (26,6%), a na trzecim miejscu znalazło się LG (10,8%).
Które aspekty użytkowe telewizorów są dla klientów najważniejsze? Nabywców nie interesują technologie 3D, zakrzywione ekrany czy rozdzielczość 8K. Oczekują natomiast funkcji smart oraz dużych przekątnych. TCL stara się wychodzić naprzeciw tym oczekiwaniom w portfolio nowych telewizorów na 2024 rok.
Największa (dosłownie i w przenośni) nowość od TCL
TCL 115” X955 Max to największy na świecie telewizor QD-Mini LED. Olbrzymia przekątna, wynosząca 115 cali (ponad 290 centymetrów), idzie tu w parze ze znakomitym podświetleniem (ponad 20 000 stref wygaszania), rozdzielczością 4K, jasnością do 5000 nitów, odświeżaniem 144 Hz, obsługą formatów HDR (w tym HDR10+, Dolby Vision, Dolby Vision IQ) i systemem dźwięku 6.2.2 od Onkyo (ze wsparciem dla Dolby Atmos).
To telewizor, który jest w stanie wyświetlać miliard kolorów, a jego żywotność obliczona została na 100 tys. godzin (czyli ponad 11 lat oglądania telewizji 24/7). Nad całością zawiaduje Google TV oraz procesor AiPQ 3.0, który zapewnia jeszcze lepszą wydajność w zakresie skalowania obrazu do wyższej rozdzielczości.
Do tej samej serii gigantycznych telewizorów, tj. TCL X95, zaliczają się też modele z nieco mniejszymi przekątnymi. Jeśli 115 cali to dla was za dużo, jest też 98-calowy telewizor QD-Mini LED TV oraz 85-calowy QLED Pro. Jakie są ceny tych nowości? 115” MAX kosztuje oszałamiające 99 999 złotych, natomiast wersja 98– i 85-calowa zostały wycenione odpowiednio na 29 999 złotych oraz 17 999 złotych. Przy tak dużych telewizorach, nie są nawet potrzebne lamele na ścianie TV.
Pozostałe premierowe telewizory TCL
To nie wszystkie nowe modele, które TCL będzie sprzedawał w Polsce w 2024 roku. Seria QD-Mini LED obejmuje też modele z linii TCL C85, który dostępny jest w przekątnych 98, 85, 75 i 65 cali. Oferują one rozdzielczość 4K, jasność do 3500 nitów, odświeżanie 144 Hz, Google TV oraz dźwięk wspierany przez Dolby Atmos 2.1.
Oto ceny poszczególnych modeli z serii TCL C85:
- 98 cali – 22 999 złotych,
- 85 cali – 12 999 złotych,
- 75 cali – 8 999 złotych,
- 65 cali – 6 499 złotych.
Kolejną serią jest TCL C655 Pro oraz TCL C655, czyli smartfony dla osób, które wolałyby Zapłacić znacznie mniej za nowy telewizor.
Model TCL C655 Pro oferuje jasność do 600 nitów, Google TV, rozdzielczość 4K i odświeżanie 120 Hz. Wersje Pro otrzymały podświetlanie QLED FALD ze 128 strefami wygaszania. Telewizor dostępny jest w trzech przekątnych: 75”, 65” i 55”, które kosztują odpowiednio 5 899, 3 899 oraz 2 899 złotych.
Seria TCL C655 oferuje zarówno mniejsze, jak i większe przekątne. Najmniejszy model ma 43 cale, podczas gdy największy – aż 98 cali. Oferują rozdzielczość 4K, wsparcie dla Dolby Vision, HDR10+, HDR10 i HLG, a za dźwięk odpowiada system Onkyo 2.1 z Dolby Atmos. Mają już podświetlanie krawędziowe Direct LED, a odświeżanie ekranu to 60 Hz (z wyjątkiem największego modelu, który oferuje 144 Hz). Ceny modeli z tej linii są następujące:
- 98 cali – 12 999 złotych,
- 85 cali – 7 999 złotych,
- 75 cali – 5 599 złotych,
- 65 cali – 3 699 złotych,
- 55 cali – 2 699 złotych,
- 650 cali – 2 399 złotych,
- 43 cale – 2 099 złotych.
Jeszcze mniej zapłacicie za modele z linii TCL P75 oraz TCL V6B z matrycami 4K 60 Hz Direct LED. To prostsze modele, ale wciąż dostarczające znakomitej jakości obrazu w urządzeniach o smukłej budowie.
Oto ceny modeli z serii P75:
- 75 cali – 4 299 złotych,
- 65 cali – 2 899 złotych,
- 55 cali – 2 199 złotych,
- 50 cali – 1 899 złotych,
- 43 cale – 1 699 złotych.
Z kolei rekomendowane ceny za TCL V6B są następujące:
- 85 cali – 6 999 złotych,
- 75 cali – 4 199 złotych,
- 65 cali – 2 799 złotych,
- 58 cali – 2 199 złotych,
- 55 cali – 2 099 złotych,
- 50 cali – 1 799 złotych,
- 43 cale – 1 599 złotych.
Wybrane modele nowych telewizorów będą dostępne w najpopularniejszych sklepach z elektroniką użytkową. Jeśli szukacie telewizora z większą przekątną, wybraliśmy dla was najciekawsze modele 55-calowe oraz przygotowaliśmy zestawienie telewizorów 65-calowych.
Reprezentacja Polski w piłce nożnej ma nowego oficjalnego partnera
Premiera nowych telewizorów na Stadionie Narodowym nie była przypadkowa – firma TCL oficjalnie pochwaliła się, że została oficjalnym partnerem reprezentacji.
TCL podpisał umowę z Polskim Związkiem Piłki Nożnej (PZPN) i tym samym zyskał tytuł Partnera Reprezentacji Polski. Jej przedmiotem jest sponsoring związany z Piłkarską Reprezentacją Polski. Umowa będzie obowiązywać do 31 lipca 2026 roku, z możliwością jej przedłużenia.
Reprezentacja Polski po raz pierwszy w historii awansowała na piąty wielki turniej międzynarodowy z rzędu. Po zakwalifikowaniu się na Mistrzostwa Europy 2016, Mistrzostwa Świata 2018, Mistrzostwa Europy 2020 (odbyły się w 2021 roku z powodu pandemii), a także Mistrzostwa Świata 2022, w czerwcu zagra w Mistrzostwach Europy w Niemczech.
Źródło: własne, informacja prasowa, PZPN. Zdjęcie otwierające: Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.