Zmian w kadrach Google ciąg dalszy. Koncern traci właśnie wieloletniego pracownika Omid’a Kordestaniego, który był w Google niemal od samego początku, a dokładniej od 1999 roku. Piastujący dotąd stanowisko dyrektora ds. biznesu ( Chief Business Officer) Kordestani zdecydował się na przejście do serwisu Twitter, gdzie objął stanowisko przewodniczącego rady nadzorczej. Na ten moment Google nie przedstawiło jego następcy. Kordestani był jednym z najważniejszych pracowników – odpowiadał za pierwsze produkty, na których Google zarabiało. Przypisuje mu się rolę tego, który uczynił z Google firmę przynoszącą zyski.
Od samego początku Twitter szuka swojego modelu biznesowego, który mógłby przynieść tak wyczekiwane przez inwestorów zyski – serwis ten bowiem nadal nie zarabia na siebie. Od kilku dni wiemy również, że do firmy wrócił jej współzałożyciel Jack Dorsey. Jedną z pierwszych decyzji, jakie podjął po ponownym przejęciu sterów była zapowiedź zwolnienia ponad 300 pracowników, co zostało pozytywnie przyjęte przez inwestorów. Choć nie wiadomo jeszcze jakie plany ma Omid Kordestani na stanowisku przewodniczącego rady nadzorczej serwisu Twitter to przypuszcza się, że jego zadaniem jest znalezienie sposobu na to by Twitter zaczął przynosić zyski.
Warto pamiętać o tym, że Twitter i Google od jakiegoś czasu ściśle ze sobą współpracują (czego efektem są choćby wyświetlane tweety w wyszukiwarce Google), a według krążących na rynku informacji Google planuje przejęcie Twittera. Co ciekawe nowy przewodniczący nie jest aktywnym użytkownikiem Twittera: w ciągu 3 lat opublikował tylko 11 tweetów.
Źródła:googlewatchblog.de;money.cnn.com