Zgodnie z tym co mówi CEO Forda, amerykański koncern samochodowy planuje przenieść sprzedaż samochodów elektrycznych do sieci, a salony mają stać się tylko miejscem obsługi zamówień online.
Przyszłość Forda
CEO Forda – Jim Farley, na konferencji IBM zapowiedział, że pojazdy elektryczne Forda, będą w stałych nienegocjowalnych cenach. Dodatkowo prezes zapowiedział, że cała sprzedaż samochodów ich marki będzie przeprowadzona przez sieć. Z jednej strony to naprawdę innowacyjny sposób sprzedaży samochodów, bo większość marek pozostaje przy sprzedaży stacjonarnej. To dobre rozwiązanie, bo salony samochodowe raczej świecą pustkami, bo na rynku wciąż brakuje nowych samochodów a jeśli się pojawiają to bez niektórych funkcji.
Musimy przejść do nienegocjowanej ceny. Musimy przejść do 100% online. Nie ma zapasów (w salonach), te trafiają bezpośrednio do klienta. I trzeba postawić na wyłącznie zdalne: odbiór i dostawę
Jim Farley, CEO Ford
Salony Forda w przyszłości mają służyć tylko do odbierania zamówień online lub do naprawy samochodów klientów. Idąc śladem innych koncernów motoryzacyjnych, Ford ma udostępnić także opcje dostawy samochodu do domu. Zdaniem Farleya wprowadzone wyżej wymienionych zmian przyczyni się także do tego, że klienci przestaną targować się ze sprzedawcami.
Ford największym producentem elektryków na świecie?
Firma ogłosiła, że planuje w tym roku zostać największym producentem samochodów elektrycznych na świecie. Koncern rzuca rękawice Tesli, BMW, Nissanowi, Kii, czy Volkswagenowi. Farley powiedział, że Ford zamierza wyprodukować 600 000 pojazdów elektrycznych do 2023 roku, czyli znacznie mniej niż 936 000 dostaw, które Tesla zrealizowała w zeszłym roku. Z tej wiadomości można wyciągnąć wniosek, że w tym roku większość samochodów wyprodukowanych przez Forda będzie samochodami elektrycznymi. Tym bardziej że nowy Mustang Mach-E wciąż sprzedaje się świetnie! CEO Forda zapowiedział, że ceny samochodów elektrycznych w tym roku spadną do 25 000 USD ~ 107 tyś PLN. Wszystko dlatego, że koszta produkcji baterii oraz dystrybucji pojazdów będzie znacznie niższy.
Źródło: engadget.com