Chińczycy chcą zniszczyć Starlink

Chińczycy chcą zniszczyć Starlink – szukają najlepszych sposobów

2 minuty czytania
Komentarze

Elon Musk swego czasu stwierdził, że Rosja nie jest w stanie zniszczyć sieci Starlink. I biorąc pod uwagę potencjał tego kraju, to jest to prawda. Sęk w tym, że Rosja to nie jest jedyny kraj, dla którego sieć satelitów od Elona Muska jest zadrą w tyłku: do tego grona dołączyło Państwo Środka. Wiele więc wskazuje na to, że Chińczycy chcą zniszczyć Starlink. Jednak nie za wszelką cenę, co już może być trudne.

Chińczycy chcą zniszczyć Starlink

Chińczycy chcą zniszczyć Starlink

Ten news jest równie świeży, jak owoce w pewnym popularnym markecie spożywczym. Wynika to jednak z tego, że niektóre rzeczy opuszczają Chiny ze sporym opóźnieniem. Wszystko zaczęło się od tego, że magazyn Modern Defence Technology opublikował w zeszłym miesiącu artykuł ostrzegający przed potencjalnymi zagrożeniami, jakie stwarzają satelity Starlink:

Starlink ze względu na ogromny potencjał wszechstronnego zastosowania, przyniósł on naszemu krajowi ukryte zagrożenia i wyzwania. Należy przyjąć kombinację miękkich i twardych metod ich niszczenia, aby sprawić, że niektóre satelity Starlink stracą swoje funkcje i tym samym zniszczyć system operacyjny konstelacji.

Zobacz też: Rosja chce strzelać do Starlinków? Pewnie tak, ale nikt tego nie obiecuje

I warto tu podkreślić, że wcale wnioski chińskich naukowców nie są oderwane od rzeczywistości. Wśród zagrożeń wskazują oni umożliwienie dronom i myśliwcom typu stealth zwiększenia prędkości transmisji danych ponad 100-krotnie. Satelity mogłyby również oferować łączność online żołnierzom w terenie. I chociaż z perspektywy krajów NATO brzmi to jak atut, to dla Chin jest to już realne zagrożenie. Z kolei w przypadku kolejnych wniosków Chińczycy już… trochę popłynęli. Według nich starlinki mogą także usuwać cenne cele w przestrzeni kosmicznej za pomocą pędników jonowych oraz przenosić ładunki wojskowe. 

Chińczycy chcą zniszczyć Starlink – ale jak?!

No cóż, to nie jest wcale łatwe. Działania, które zniszczą Starlink, nie mogą bowiem zagrażać innym satelitom — zwłaszcza chińskim. Dlatego też naukowcy z Państwa Środka pracują już nad mikrofalami, które mogą zakłócać komunikację satelitarną lub spalać podzespoły, oraz nad laserami, które mogą je uszkadzać lub oślepiać. I tu niektórzy mogą zadać pytanie: czy Chiny chcą w ten sposób wspierać Rosję? No cóż, niekoniecznie.

Zobacz też: Rosja grozi śmiercią Elonowi Muskowi – miliarder obraca to w żart

Po prostu próbka możliwości, jaką Starlink pokazał na Ukrainie, wzbudziła zaniepokojenie u potencjalnych rywali USA. I naprawdę trudno się temu dziwić. Warto także pamiętać, że chociaż pozornie jest to technologia mająca zaoferować szybki internet na całym świecie, to przy okazji oferuje ona armii USA przewagę we wszystkich regionach świata, które są w zasięgu sieci. Fakt, że innym mocarstwom się to nie podoba, jest już zrozumiały.

Źródło: TechSpot

Motyw