Dni są coraz cieplejsze i dłuższe, zima stała się już wspomnieniem i przyroda budzi się do życia. Można więc powiedzieć, że sezon na dokarmianie ptaków jest już zamknięty. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby przygotować się do kolejnego, budując swój własny, inteligentny karmnik dla ptaków z Raspberry Pi. I chociaż wygląda to na kolejny pomysł z serii: mam Raspberry Pi i zbyt dużo wolnego czasu, to jest na tyle interesujący, że warto mu się bliżej przyjrzeć. Możliwe nawet, że ornitolodzy docenią ten projekt.
Inteligentny karmnik dla ptaków z Raspberry Pi
I nie, nie jest to po prostu fotopułapka określona górnolotnie jako sprzęt inteligentny, tylko dlatego, że działa na malince. Tak naprawdę ten sprzęt to bardzo sprytna bestia. Otóż wykorzystuje ona systemy śledzenia obrazu, tak że robi zdjęcia tylko jeśli na karmniku znajdzie się ptak, a przy okazji bada parametry związane z jego wizytą. I tak w urządzeniu znajduje się między innymi czujnik temperatury, wilgotności, a także ultradźwiękowy. Urządzenie nie bazuje więc na samym obrazie.
Zobacz też: Co zamiast iPhone’a SE 2022? Najlepsze smartfony z Androidem w podobnej cenie
Jak to jednak działa? Otóż do wykrywania ptasiej obecności przy karmniku wykorzystywany jest czujnik ultradźwiękowy. Ten wyzwala kamerę, która rejestruje obraz. Korzystając z oprogramowania Azure, analizuje zdjęcie, aby określić, czy w pobliżu znajduje się ptak. I jeśli ktoś powie, że wystarczyłoby po prostu robić zdjęcie wszystkiego, co usiądzie na karmniku, a następnie odsiewać te, na których nie ma ptaków to… oczywiście ma rację. Raczej nikt nie ma problemów ze zdjęciami wiewiórki, czy — w razie niskiego parapetu i słonecznika w karmniku — dziećmi sąsiada. Takie fotografie wyjaśniałyby wręcz wiele rzeczy. Jednak pamiętajmy, że to w dużej mierze jest projekt, który powstał, bo mógł, a przerost formy nad treścią jest wręcz wpisany w tę inwencję.
Zobacz też: Aplikacja STOP COVID ProteGO Safe przestanie działać – znamy datę oraz przyczyny
Jeśli natomiast czujecie się niemal przekonani do tego projektu, jednak czegoś wam brakuje, to jego autor umieścił w sieci cały album sfotografowanych ptaków. Swoją drogą szkoda, że kamera dla Raspberry Pi nie jest wyższej jakości.
Źródło: Tomshardware