Na’Vi nie zamierza opuszczać Ukrainy — mocne oświadczenie zespołu

2 minuty czytania
Komentarze

Znana i utytułowana ukraińska organizacja e-sportowa, czyli Na’Vi wydała oświadczenie, w którym informuje fanów o przyszłości drużyny. Działalność zespołu od dłuższego czasu stała pod znakiem zapytania ze względu na trwającą wojnę za naszą wschodnią granicą.

Na’Vi pozostaje w Ukrainie

Na'Vi

Specjalne oświadczenie pojawiło się na Twitterze. Na’Vi od początku trwania rosyjskiej agresji zbrojnej nawołuje świat e-sportu do zainteresowania się sytuacją. Teraz organizacja przedstawiła swoje najnowsze stanowisko. Jednak przechodząc już do sedna oto treść komunikatu:

Wojna trwa dalej. Na ten moment każdy mieszkaniec Ukrainy, w tym pracownicy Na’Vi, robią wszystko, co tylko możliwe — chronią swoje miasta w ramach Sił Zbrojnych Ukrainy i obrony terytorialnej, udzielają pomocy jako wolontariat lub najzwyczajniej w świecie czuwają nad ukochanymi.

Na’Vi to klub założony w 2009 roku w Kijowie w Ukrainie. Ponad 90% naszych pracowników jest teraz w kraju i nie zamierza go opuszczać. Zbieramy osoby z najniebezpieczniejszych miejsc i pomagamy im znaleźć schronienie. W naszych pojazdach wolontariusze każdego dnia niosą pomoc w Kijowie i okolicach. Wszystkie ubrania Na’Vi są rozdawane wśród osób, które spędzają drugi tydzień w mroźnych schronach przeciwbombowych oraz wśród dzieci ze szpitali i sierocińców.

Na’Vi jako klub wkrótce powróci do swoich prac w formatach dostępnych w takich okolicznościach. Zaczniemy transmitować mecze, publikować filmy i komunikować się w mediach społecznościowych.

Powrócenie do „normalnego” funkcjonowania wcale nie oznacza, że przestaniemy informować o tym, co dzieje się w kraju i zaczniemy udawać, że wszystko jest okej. Teraz tak jak nigdy ważne jest, żeby mówić o tym, co się dzieje i pomagać sobie nawzajem. W marcu chcemy uruchomić kilka projektów mających na celu wsparcie Ukraińców. Liczymy na zrozumienie i wsparcie.

Zobacz też: Wyzywanie Putina i grożenie mu śmiercią? Facebook nie widzi problemu

W dalszych częściach oświadczenia Na’Vi poinformowało między innymi o zerwaniu relacji z Tinkoff Bank. Organizacja nie chce współpracować z firmą, która działa na rynku agresora. Wcześniej, pierwszego marca klub ogłosił także rozłam z ESForce oraz rosyjską drużyną — Virtus.pro. Sam skład drużyn Na’Vi ma nie ulec zmianie.

Źródło: PC Gamer/Twitter

Motyw