Już wkrótce będziemy świadkami zjednoczenia dwóch wybitnych jednostek aktorskich na jednym planie zdjęciowym! Will Smith oraz Michael B. Jordan po raz pierwszy spotkają się przy kręceniu filmu. Warto dodać, że nie jest to byle jaka produkcja, a sequel hitowego Jestem legendą.
Druga część Jestem legendą zapowiada się świetnie
Will Smith wraz z Michaelem B. Jordanem dali dziś do zrozumienia, że razem wystąpią w Jestem legendą 2! Aktorzy zrobili to za pomocą postu na Instagramie, w którym widzimy scenografię z pierwszej odsłony filmu. Wieść szybko obiegła cały internet, a fani oryginalnej produkcji już nie mogą doczekać się premiery sequelu. Warto wspomnieć, że za scenariusz do drugiej części filmu odpowiadać będzie zdobywca Oscara — Akiva Goldsman. 59-letni scenarzysta pracował także przy pierwszej odsłonie Jestem legendą.
Zobacz też: Electronic Arts wstrzymuje swoją sprzedaż w Rosji i na Białorusi
Film z 2007 roku był kolejną już adaptacją powieści Richarda Mathesona. Will Smith wcielił się wtedy w wirusologa Roberta Neville’a, który samotnie (nie licząc psa) żyje na opuszczonym Manhattanie. Naukowiec bada tam wirusa, który opanował społeczeństwo, zamieniając ludzi w krwiożercze potwory. Film szybko stał się hitem, zarabiając na całym świecie ponad 585 milionów dolarów. Produkcja będąca połączeniem horroru i science-fiction na portalu Filmweb oceniona jest na 7.5 punktu w skali 1-10. Poza tym Jestem legendą został doceniony przez specjalistów, wygrywając pięć różnych nagród (w tym Saturny 2008 w kategorii najlepszy aktor).
Niestety na ten moment nie wiemy nic na temat fabuły drugiej części filmu. Fanom „jedynki” musi chwilowo wystarczyć informacja, że w produkcji pojawi się Will Smith oraz młodszy od niego o 19 lat Michael B. Jordan. Dla obu aktorów będzie to pierwsze spotkanie na planie filmowym. Ciekawe w kwestii powstania sequelu wydaje się teraz zakończenie oryginalnego filmu.
UWAGA SPOILER
W ostatnich scenach Jestem legendą postać, grana przez Willa Smitha, czyli Robert Neville decyduje się popełnić heroiczne samobójstwo, dzięki czemu ludzkość zyskuje lek na śmiercionośnego wirusa. Pomysł stworzenia sequelu wydaje się więc jeszcze bardziej interesujący. Możliwe, że twórcy wykorzystają alternatywne zakończenie historii, które nawet zostało nagrane jeszcze w 2007 roku. W tej linii fabularnej wirusolog pozostaje przy życiu.