atak DDoS na ukraińskie strony

Zmasowany atak DDoS i zastraszające SMS-y – kolejne problemy Ukrainy

2 minuty czytania
Komentarze

Trwa zmasowany atak DDoS na ukraińskie strony internetowe. To już kolejne cyberzagrożenie w ostatnim czasie, które dotyka naszych wschodnich sąsiadów. Jakby tego było mało, Rosja zaczęła wysyłać ukraińskim żołnierzom i cywilom SMS-y mające ich zastraszyć.

Atak DDoS na ukraińskie strony i niepokojące SMS-y

Tydzień temu nie działały strony ukraińskich banków oraz jednego z ministerstw, a dziś doszło do kolejnego cyberataku. Po południu media obiegła informacja, że trwa zmasowany atak DDoS na witryny organów państwowych, m.in. Rady Najwyższej, Rady Ministrów oraz Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Doniesienia te potwierdził na Telegramie Mychajło Fedorow, wicepremier i minister transformacji cyfrowej. Atak miał się rozpocząć ok. godziny 15.

To jednak niejedyny problem. Dowództwo Operacyjne Zachód wchodzące w skład ukraińskich sił zbrojnych, poinformowało o zastraszaniu przez Rosję ukraińskich żołnierzy i cywilów. Mają do tego służyć wiadomości tekstowe. Żołnierzu armii ukraińskiej! Wojsko Rosji jest już w Doniecku i Ługańsku, uciekaj, póki jeszcze jest na to szansa! – tego typu SMS-y docierają do ukraińskiego personelu wojskowego. Moskwa zgodziła się na wysłanie rosyjskich wojsk do Donbasu! Nadal masz czas na ucieczkę i uratowanie życia — to już inny SMS, który również jest rozsyłany Ukraińcom. Co ciekawe, ze zdjęć wiadomości zamieszczonych w mediach społecznościowych wynika, że zostały one wysłane z ukraińskich numerów. Ukraińskie wojsko jest jednak przekonane, że za SMS-ami stoją Rosjanie. Dowództwo Operacyjne Zachód przekonuje, że takie wiadomości są nic nie warte, a u osób zaangażowanych w obronę kraju wywołują tylko śmiech i dumę.

Czytaj także: Prorosyjskie trolle przejmują polskie social media? Alarmujące dane

Zagrożenia w cyberprzestrzeni mogą również dotyczyć naszego kraju, dlatego Polska przygotowuje się na możliwe cyberataki. Od 21 lutego obowiązuje trzeci w czterostopniowej skali stopień alarmowy – CHARLIE-CRP. Krajowe instytucje utrzymujące kluczowe systemy IT muszą w związku z tym spełniać podwyższone wymogi, związane m.in. z całodobowymi dyżurami administratorów systemów oraz przygotowaniem do uruchomienia planów pozwalających szybko i bezawaryjnie zamknąć serwery.

źródło: NetBlocks, Onet, PAP

Motyw