Na czym zarabia Activision Blizzard

Ostatnie lata to było pasmo porażek Blizzarda – firma straciła wiele milionów graczy

2 minuty czytania
Komentarze

Od początku 2020 roku i pandemii rynek gier odnotował gwałtowny wzrost. Mimo to nie wszystkie studia mają powody do zadowolenia, chociaż gdyby nie wyżej wspomniane okoliczności ich sytuacja mogłaby być jeszcze gorsza. Według badań z Mejores Apuestas (MA), Blizzard stracił około 12 milionów miesięcznych aktywnych użytkowników (MAU) od 2018 roku. Jednak jeśli spojrzymy na szersze ramy czasowe, to wynik ten wygląda jeszcze gorzej.

Blizzard stracił 20 milionów graczy

Blizzard stracił 20 milionów graczy
Fot. Blizzard

Od 2017 roku stracił około połowy swojej bazy graczy, a według stanu na Q2 2021, liczba aktywnych graczy w gry firmy na wszystkich platformach wynosi 26 milinów. I owszem, to wciąż gigantyczna liczba. Jednak dla porównania między 2017 a 2018 rokiem IP studia spadło o 11 milionów graczy, spadając z 46 milionów do 35 milionów w Q4 2018. Tym samym od 2017 firma straciła 20 milionów graczy. Warto dodać, że produkcje firmy znudziły się także widowni na Twitchu. W sierpniu 2019 roku Overwatch Blizzarda na Twitchu miał około 47 milionów obserwujących, a jego oglądalność wynosiła 7,6 miliarda, co czyniło go siódmą najpopularniejszą grą na platformie. W sierpniu 2021 roku liczba ta spadła do 12,1 miliona, a oglądalność Overwatcha spadła o 75 procent.

Zobacz też: Wybrane filmy Disneya wrócą na HBO GO. Oto lista 15 nadchodzących nowości!

Studio zmaga się z kilkoma czynnikami, przez które gracze odchodzą z gry. Ostatnio Activision Blizzard jest uwikłane w problemy prawne związane z rzekomym toksycznym miejscem pracy, które nasiliły się do tego stopnia, że Komisja Papierów Wartościowych i Giełd wszczęła dochodzenie w sprawie kultury pracy. Godnym uwagi jest również fakt, że studio nie wydało nowej gry od czasu Overwatch w 2016 roku. Dodatkowo uwielbiana przez fanów franczyza Diablo nie doczekała się następcy od czasu Diablo III w 2012 roku. Blizzard ogłosił, że pracuje nad Diablo IV, ale jest ono we wczesnej fazie rozwoju i nie ma jeszcze okna premierowego. Nie pomogła także afera z nieudanymi remasterami, ani skandal wokół afery z Hongkongiem. Nie wiadomo, czy odnowione Diablo 2 i mobilne Diablo Immortal będą w stanie odwrócić ten trend, czy wręcz przeciwnie — okażą się kolejnymi gwoździami do trumny.

Źródło: techSpot

Motyw