Parler ma nowe problemy. Tym razem jednak są one całkowicie wewnętrzne. Sieć społecznościowa promująca wolność wypowiedzi zanotowała ostatnio znaczny wzrost popularności, ale i liczne problemy ze strony amerykańskich korporacji. Została ona bowiem zablokowana w Sklepie Play przez Google i w App Store przez Apple. Co więcej, Amazon wykluczył ją z serwerów AWS, tym samym praktycznie uniemożliwiając dalsze działanie. Parler jednak zapowiada powrót. Teraz jednak musi się zmierzyć z problemami wewnątrz, a dokładniej z wyrzuceniem z firmy jej dotychczasowego szefa.
Prezes Parlera zwolniony
Jak donoszą Fox News i Wall Street Journal dyrektor generalny Parlera, czyli John Matze odchodzi. Nie robi tego jednak z własnej woli. Poinformował on bowiem pracowników, że został zwolniony przez członków zarządu na polecenie głównego republikańskiego darczyńcy politycznego Rebekah Mercer. Aplikacja była preferowanym wyborem dla zwolenników Donalda Trumpa, którzy widzieli w niej alternatywę dla ewentualnego stawiania czoła moderacji na platformach takich jak Facebook i Twitter. Matze w swojej notce dla pracowników napisał:
Pracowałem niekończące się godziny i toczyłem ciągłe bitwy, aby przywrócić Parlera do działania. Jednak w tym momencie przyszłość serwisu nie jest już w moich rękach.
Zobacz też: Jeff Bezos nie będzie już CEO Amazonu – duża zmiana, której Amazon potrzebował
Nie wiadomo co było oficjalną przyczyną zwolnienia, ani kto zostanie nowym prezesem serwisu. Problemy wewnętrzne mogą jednak być o wiele groźniejsze, niż ataki z zewnątrz. Wkrótce powinniśmy doczekać się oficjalnego komunikatu w tej sprawie, który powinien rozwiać wszelkie niejasności.
Źródło: Engadget