Parler to portal społecznościowy promujący swobodę wypowiedzi, który zyskał bardzo dużą popularność po tym, jak jego aplikacje zostały wyrzucone z Google Play i App Store. Jak pisał wcześniej Paweł, jego założyciel nie mógł sobie wyobrazić lepszej reklamy, bo o projekcie szybko zaczęły informować światowe media. Gdy Amazon wyłączył serwery Parlera, strona internetowa serwisu przestała być osiągalna, tak samo jak jego aplikacje. Teraz jednak adres Parler.com znów działa i co więcej, twórca portalu zapowiada szybki powrót do normalności.
Parler wciąż żyje i wygląda na to, że będzie działać dalej
W gronie użytkowników Parlera znajdują się w większości zwolennicy Donalda Trumpa. Nie oznacza to jednak, że rozmowy w serwisie krążą tylko wokół 45. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Dobra wiadomość dla fanów tytułowego portalu jest taka, że już wkrótce znów będzie można się na nim udzielać. Tak przynajmniej informuje John Matze, CEO projektu. Zapowiedź powrotu do normalności można przeczytać na stronie Parler.com.
Zobacz także: Trump tego nie przewidział, czyli jak atak na chińską firmę zaszkodził całej branży motoryzacyjnej
Domena serwisu została przeniesiona do usługodawcy Epik, czyli rejestratora lubianego przed prawicowe środowisko. Nie wiadomo jednak, na czyich serwerach działa teraz portal, choć z pewnością nie na tych należących do Amazona. Na tym etapie ciężko powiedzieć, czy Parler jeszcze kiedykolwiek powróci do Google Play lub App Store, choć Tim Cook poinformował, że jeśli treści w serwisie będą lepiej moderowane, to firma z Cupertino może cofnąć wystosowany przez siebie zakaz. Pożyjemy, zobaczymy.
Źródło: Android Authority