Pandemia dla wielu osób zmieniła pracę zdalną w konieczność. Oczywiście praca w domu ma swoje zalety, są też aspekty negatywne. Niestety, z powodu pandemii wybranie się do jakiejś ogólnodostępnej przestrzeni do pracy jest obecnie niemożliwe. Rozwiązanie tego problemu postanowił rozwiązać Nissan, prezentując koncept auta do pracy zdalnej. I, mimo że gabaryty i pojemność ma ono słuszne, to nie jest to pojazd dostawczy. Zamiast tego mamy do czynienia z biurem w samochodzie.
Nissan – biuro w samochodzie
Coraz większa moc i przenośność nowoczesnych laptopów pozwala nam pracować praktycznie wszędzie: w kawiarniach, na ławkach w parku, w samolotach. Nissan Caravan NV350 Office Pod Concept rozszerza ten pomysł, pozwalając ludziom zabrać ze sobą biuro niemal wszędzie. A raczej zabrać siebie biurem. A skoro już możemy pojechać pracować, chociażby do lasu, to głupio byłoby siedzieć w zamkniętym samochodzie. W tym wypadku na szczęście przestrzeń biurowa wysuwa się z tylnych drzwi. Funkcja ta, aktywowana za pomocą aplikacji, może spodobać się każdemu, kto chce podczas pracy cieszyć się śpiewem ptaków. Jeśli jednak potrzebujemy prywatności, to możemy wsunąć biuro do środka, a nawet przyciemnić szyby.
Zobacz też: Najlepsze seriale kryminalne na HBO GO – oto 5 produkcji, które warto obejrzeć
W środku znajduje się nawet ekspres do kawy. Niestety, tam, gdzie kawa, tam powinna być również toaleta. W tym przypadku jej jednak nie znajdziemy. Szkoda, że producent nie dorzucił od siebie, chociażby saperki… Znajdziemy natomiast pojemnik z lampą UV, która ma sterylizować różne przedmioty. Jeśli natomiast mamy ochotę odpocząć, to na dachu znajduje się leżak i parasol przeciwsłoneczny. No cóż, na pewno nie jest to kamper i pod żadnym pozorem nie należy go tak traktować. Jest to raczej samochód na jednodniowe wycieczki do pracy.
Źródło: TechSpot