Ponieważ Huawei powoli traci swoich największych klientów telekomunikacyjnych w Europie, bezpośrednimi beneficjentami takiej decyzji są Nokia i Ericsson. Obydwie firmy mają jedną wspólną słabość: wykorzystują Chiny jako ważny element swojego łańcucha dostaw. Z tego też powodu zawsze mogą zostać dotknięte ograniczeniami w eksporcie urządzeń sieciowych produkowanych w Państwie Środka. To natomiast mogłoby im uniemożliwić produkcję stacji bazowych.
Chiny grożą Nokii i Ericssonowi
Według raportu Wall Street Journal zwróciło to uwagę Pekinu na UE. Chiny są gotowe do podjęcia działań odwetowych przeciwko podobnym środkom przyjętym przez państwa członkowskie. Jeden zestaw środków dotyczyłby dwóch dużych producentów sprzętu telekomunikacyjnego. Mowa tu o Nokii i Ericssonie. Pekin w takim wypadku uniemożliwiłby im eksport sprzętu wyprodukowanego w Chinach do innych krajów. Według doniesień te dwie firmy dokonały przeglądu swoich możliwości radzenia sobie z potencjalnymi ograniczeniami. W związku z nimi już rozważają przeniesienie produkcji w inne miejsca w Azji, a nawet w Europy.
Zobacz też: Ministerstwo Spraw Zagranicznych przypomina: Paszport Polsatu nie jest dokumentem tożsamości
Wszystko zależy jednak od działań krajów z naszego regionu. Stanowisko Wielkiej Brytanii jest co prawda już jednoznaczne. Kraj ten przekreślił Huaweia. Jednak według najnowszych informacji, producent ten nie powinien zostać wykluczony przez Niemcy i Belgię. Co więcej, Szwajcaria, która co prawda nie jest krajem członkowskim Unii, ale odgrywa w Europie istotną rolę, również nie zamierza rezygnować z dobrodziejstw sieci 5G od Huaweia. To natomiast oznacza, że rozkład zgód i sprzeciwów pomiędzy państwami Europy zadecyduje o wszystkim.
Źródło: TechSpot