Przeglądarka Opera być może nie jest tak popularna jak Chrome lub Firefox, ale stara nie oznacza to, że jest od nich gorsza. Jest po prostu inna. To z kolei oznacza, że posiada kilka bardzo ciekawych opcji, których próżno szukać u konkurencji. Najnowsza wersja Opery pokazuje, że przeglądarka nadal się rozwija, a dodatkowa funkcjonalność prawdopodobnie spowoduje napływ nowych użytkowników. Wszystko za sprawą oszczędzania danych, które stosuje podczas przeglądania stron internetowych na urządzeniach mobilnych.
Opera oszczędza dane, aby wasz pakiet nie znikał tak szybko, jak do tej pory
Twórcy Opery w najnowszej aktualizacji skupili się przede wszystkim na usprawnieniach związanych z oszczędzaniem danych. Od teraz na pasku adresu każdy użytkownik będzie mógł skorzystać z przycisku odpowiadającego właśnie za tę funkcję. Po kliknięciu sprawdzi, ile danych udało się zaoszczędzić. Oczywiście nie musicie z niej korzystać, jednak warto – szczególnie gdy nie jesteście podłączeni do sieci Wi-Fi. Nic nie tracicie, a uda wam się zaoszczędzić naprawdę sporo danych, które możecie potem przeznaczyć na obejrzenie filmików na YouTube lub coś innego. Opera oszczędza dane także w inny sposób. Blokuje reklamy. Te jak sami wiecie nie dość, że spowalniają wczytywanie stron, to pożerają nasz cenny pakiet.
Zobacz także: Edge rozwija się bardzo szybko. Oto świetne nowości przeglądarki
Osobom, które chcą oszczędzić jeszcze więcej danych, Opera proponuje pobieranie stron podczas połączenia z Wi-Fi i korzystanie z nich później w trybie offline. Nie jest to nowa funkcja, jednak teraz przeglądarka podczas próby pobrania wybranej witryny zapyta gdzie ją zapisać. Do tej pory domyślnie zapisywała je w pamięci urządzenia. Obecnie istnieje możliwość zapisania jej na karcie pamięci, która bardzo często ma większą pojemność, niż sam smartfon. Najnowszą wersję przeglądarki Opera można już pobrać ze sklepu Google Play.
Źródło: Opera, PhoneArena