W lutym UE ma opublikować dokument określający, jak lepiej regulować powstające technologie, takie jak sztuczna inteligencja. Jednak jego wstępny projekt pokazał, że inna niepokojąca technologia, czyli oprogramowanie do rozpoznawania twarzy, również jest przedmiotem analizy. UE posuwa się nawet do zaproponowania trzyletniego lub pięcioletniego zakazu stosowania tej technologii. Ma to dać czas na nadrobienie zaległości w zakresie przepisów i regulacji.
Unia Europejska chce zakazać rozpoznawania twarzy
Uregulowania dotyczące niektórych aspektów ery Internetu następowały powoli. Ludzie spędzili 20 lat, rozdając dane osobowe, zanim rządy i organy regulacyjne zaczęły poważnie traktować tę kwestię. Nie jest to błąd, który UE chce powtórzyć. Unia stara się zapewnić, aby kwestie dotyczące nowych i pojawiających się technologii były odpowiednio uwzględniane. W nowym projekcie białej księgi Komisji Europejskiej w sprawie sztucznej inteligencji wspomina się o nieodłącznych zagrożeniach dla prywatności i praw człowieka, jakie stwarza biometryczna identyfikacja na odległość. Pod tym terminem występuje rozpoznawanie twarzy.
Zobacz też: Ogromna bateria i mały wyświetlacz – Honor V30 Lite zapowiada się świetnie
Jednym z obecnych rozwiązań, nad którym pracuje UE, jest ograniczony czasowo zakaz korzystania z rozpoznawania twarzy. Ma on obejmować zarówno podmioty prywatne, jak i państwowe w przestrzeni publicznej. W projekcie, do którego ujawniono przeciek, stwierdza się następnie, że podczas obowiązywania zakazu na okres od trzech do pięciu lat można by określić i opracować solidną metodologię oceny skutków tej technologii i ewentualnych środków zarządzania ryzykiem. Unia Europejska ma już jedne z najsurowszych przepisów na świecie, jeśli chodzi o dane osobowe i ich wykorzystywanie przez firmy i rządy. Dlatego też taka decyzja nie jest żadnym zaskoczeniem. Na pewno ucieszy ona osoby, które wysoko cenią sobie swoją prywatność.
Źródło: TechSpot