Afera ze skanowaniem twarzy dla Pixel 4

Rozpoznawanie twarzy w Pixelu 4 będzie lepsze dzięki… bezdomnym

2 minuty czytania
Komentarze

Żeby przygotować system rozpoznawania twarzy dla Pixela 4, Google zdecydowało się do namawiania przypadkowych osób do skanowania twarzy w zamian za karty upominkowe. Okazuje się jednak, że osoby za to odpowiedzialne nie zawsze postępowały do końca etycznie. Wykorzystywano do tego celu między innymi także osoby bezdomne.

Afera ze skanowaniem twarzy dla Pixela 4

Afera ze skanowaniem twarzy dla Pixel 4

New York Daily News donosi, że niektórzy wykonawcy usługi skanowania twarzy dla Google mogli używać wątpliwych moralnie metod. Według doniesień firma Randstad z Atlanty wysłała zespoły, których celem było zbieranie skanów bez powiadamiania ludzi, że pracują dla Google. Jej pracownicy często nawet nie informowali nikogo o samej rejestracji.  Zespołom tym nakazano, aby kierowały się w stronę osób bezdomnych, ponieważ były one najmniej skłonne do mówienia czegokolwiek mediom. Ponadto zlecono im, żeby wybierali osoby o ciemniejszym odcieniu skóry. Innym pracownikom natomiast przykazano, żeby podawali ludziom telefon do zabawy, nie informując ich o tym, że ich twarze są właśnie rejestrowane.

Zobacz też: Haptic Touch w iPhone 11 kontra 3D Touch – czym różnią się funkcje?

Uciekano się więc do podstępów i oszustw, żeby zdobyć te dane. Takie postępowanie dość jasno sugeruje, że ludzie niechętnie udostępniali swój wizerunek w zamian za kupon na kawę. Ten został im więc zabrany za pomocą nieczystych sztuczek. To wydarzenie może się odbić niezwykle negatywnie na nadchodzącym Pixelu 4. Warto jednak pamiętać, że to były działania podjęte przez jedną z zewnętrznych firm. Inni kontrahenci wyszukiwarkowego giganta podchodzili do sprawy uczciwie, informując ludzi, czego dokładnie oczekują. Google nie wydało jeszcze oświadczenia w tej sprawie.

Źródło: New York Daily News

Motyw