W związku z rosnącymi obawami dotyczącymi niedoboru wody, firmy coraz częściej szukają sposobów na zmniejszenie jej zużycia. Problem wcale nie jest aż tak odległy, jak mogłoby się wydawać. Z powodu powracających co roku susz oraz beznadziejnej gospodarce wodnej, która na przestrzeni lat obejmowała nawet takie działania jak betonowanie koryt rzek.
Domowa oczyszczalnia ścieków
Statystyki statystykami, jednak najmocniej uderzyło we mnie to wysychanie Polski podczas zeszłorocznej wycieczki do Poleskiego Parku Narodowego. Szlaki, które dawnej prowadziły po kładkach przez tereny podmokłe niezależnie od pory roku, szły przez suche łąki. Przy okazji widziałem kilka wyschniętych koryt rzek. Nasze największe bagno najzwyczajniej wysycha. Problem ten nie dotyczy jedynie ekologii. Wody nie brakuje bowiem jedynie na obszarach chronionych a w całym kraju.
Zobacz też: Nokia 6.1 otrzymuje Androida 10
Nic więc dziwnego, że coraz popularniejsze stają się przydomowe oczyszczalnie ścieków. Te jednak zajmują sporo miejsca. Podczas targów CES 2020 zaprezentowano produkt, który zmieści się nawet w niewielkim mieszkaniu. Hydraloop jest mniej więcej takiej samej wielkości jak lodówka. Jest to rozwiązanie niemal bezobsługowe, urządzenie podłącza się do istniejącej instalacji wodnej w domu. Po zainstalowaniu pobierze ono wychodzące ścieki i przetworzy je na wiele sposobów, dając nam oczyszczoną wodę. Nie jest ona co prawda rekomendowana do picia, jednak nada się idealnie do prania, uzupełniana rezerwuaru w toalecie, zmywania czy mycia się. Nie jest to jednak produkt tani, kosztuje on bowiem 4 tysiące USD. Z drugiej strony zminiaturyzowanie oczyszczalni ścieków do tego rozmiaru nie jest zbyt tanie.
Źródło: Engadget