Meta zamyka Novi

Inwestorzy mają poważne wątpliwości względem kryptowaluty Facebooka

2 minuty czytania
Komentarze

Libra, będąca kryptowalutą Facebooka nawet nie wystartowała. Mimo to niektórzy inwestorzy zastanawiają się, czy w ich najlepszym interesie byłoby wycofać się, zanim przyciągną niepotrzebną uwagę organów regulacyjnych. Te już badają każdy aspekt działalności społecznego giganta. Kiedy Facebook ogłosił walutę kryptograficzną Libra i powiązany z nią portfel Calibry, poczynił duży krok w kierunku wykorzystania infrastruktury, która zasila Messengera i WhatsApp. Dzięki temu chciał wykorzystać popularności dwóch komunikatorów w celu świadczenia usług finansowych dla wszystkich na świecie. Ambitny projekt firmy nie jest nawet gotowy do realizacji i są oznaki, że wcześni sponsorzy chcą wycofać swoje wsparcie.

Inwestorzy chcą opuścić Librę

Inwestorzy chcą opuścić Librę

Zgodnie z raportem z Financial Times, co najmniej trzech członków Stowarzyszenia Libra jest zmęczonych naciskami regulacyjnymi. Te otaczają prawie każdy aspekt działalności Facebooka. Stowarzyszenie zrzesza łącznie 28 członków, w tym przedstawicieli branży finansowej, takich jak Mastercard, Visa, a także Spotify i Uber — z których wszyscy zadeklarowali przeznaczenie po 10 milionów dolarów na projekt Libra, którego ostatecznym celem jest zakłócenie globalnego rynku płatności. Facebook zwrócił jednak tym uwagę władz USA i Komisji Europejskiej. Te podjęły działania z kilku powodów. Najbardziej godnym uwagi przykładem jest skłonność firmy do zachowań antykonkurencyjnych. Wszystkie przejęcia, duże i małe, znajdują się obecnie pod mikroskopem organów regulacyjnych. To dotyczy także niektórych członków Libry. Nic więc dziwnego, że którzy myślą o wycofaniu się.

Zobacz też: Motorola Moto E6 Plus ma prosty cel — być porządnym smartfonem w niskiej cenie

Co ciekawe, mówi się, że sam Facebook znudził się brakiem publicznego wsparcia ze strony innych członków Stowarzyszenia Libra. Ci zdają się wyrażać swoją aprobatę dla niej jako koncepcji, ale nie tak bardzo jako usługi finansowej. Ich głównym zmartwieniem jest to, że projekt wzbudził obawy związane z ryzykiem prania brudnych pieniędzy, uchylania się od płacenia podatków i zakłócania szerszej stabilności finansowej. Jak widać, nie są to obawy bezpodstawne, sądząc po oświadczeniach urzędników w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, UE i Australii.

Źródło: TechSpot

Motyw