Huawei Mate 20 i Mate 20 Pro będą miały aparat na planie kwadratu. Podobnie jak nadchodzący iPhone XI i Pixel 4. Warto jednak zaznaczyć, że pierwszym smartfonem, w którym zastosowano takie rozwiązanie, był LG X Cam z 2016 roku. Teoretycznie nie ma to większego znaczenia, jednak wiedza ta może okazać się istotna w przypadku dość popularnych dyskusji na temat pierwszeństwa w przypadku danego rozwiązania.
Huawei z aparatem na planie koła
Okazuje się jednak, że Huawei może zrezygnować z tego rozwiązania na rzecz czegoś ciekawszego. Mianowicie może zacząć rozmieszczać obiektywy w swoich smartfonach nie na planie kwadratu, a na planie koła. To rozwiązanie ma swoje plusy. Dzięki niemu będzie można umieścić więcej obiektywów, które będą miały mniej więcej ten sam obraz niż w przypadku ułożenia na planie kwadratu. Okrągłe ułożenie jednak nie jest niczym nowym. Wystarczy spojrzeć na Nokię 9 PureView. W niej widać pełny potencjał takiego rozłożenia obiektywów. Takie rozwiązanie ma zawitać już w niedalekiej przyszłości. Stworzono nawet render, który ma nam dać jakieś pojęcie na temat teoretycznego wyglądu takiego rozwiązania. Możecie podziwiać je powyżej.
Zobacz też: Age of Empires 4 – wszystko, co wiemy o nadchodzącym hicie
Na przykładzie wyżej wspomnianej Nokii możemy przypuszczać, że umieszanie aparatów na planie koła pozwoli na swobodne umieszczenie minimum 7 sensorów. Oczywiście idąc krok dalej i opierając się na kwadracie 3 × 3, bez problemu zmieścimy ich aż 9. Jednak obecnie standardem są aparaty o 3 lub 4 czujnikach. Dlatego w przyszłości ich liczba nie powinna zostać potrojona, chociaż niemal na pewno wzrośnie. Już teraz swoje zastosowanie mają aparat główny, szerokokątny, teleobiektyw, ToF, pasywny czujnik głębi i makro. Z czasem ich liczba wzrośnie o kolejne, wysoko wyspecjalizowane moduły.
Źródło: Gizmochina