Kod źródłowy systemu danego urządzenia daje olbrzymie pole do popisu wszelkiej maści moderom. Dzięki temu mogą oni znacznie szybciej i łatwiej wydać zmodyfikowaną wersję systemu operacyjnego dla danego urządzenia. Ponadto pozwala on na uniknięcie większości błędów, z którymi często muszą się borykać jak źle lub w ogóle niedziałające poszczególne moduły. Finalnie umożliwia to instalację najnowszych wersji systemu nawet na urządzeniach, które już dawno przestały być aktualizowane przez producenta.
Nokia opublikowała kod źródłowy dla… Nokii 2
Niestety, nie zawsze publikacja kodu źródłowego ma większy sens dla społeczności moderów. Jądro Linuksa używane w systemie Android jest licencjonowane na licencji GPL, co wymaga od firm wydania ich modyfikacji. Pakiet źródłowy jądra może być użyty do łatwiejszego tworzenia niestandardowych ROM-ów i dostosowywania nowszych wersji systemu dla urządzenia. Ponieważ Nokia 2 nie może być odblokowana, kod źródłowy jest mniej więcej tylko po to, by wypełnić zobowiązania GPL.
Zobacz też: Wielbmy i chwalmy Huawei, czyli propagandowa piosenka z Chin
Jednak nawet jeśli odblokowanie Noki 2 byłoby możliwe, to wciąż nie miałoby to większego sensu. Zacznijmy od układu zastosowanego w tym smartfonie. Niestety, jest on oparty na rdzeniach Cortex A7, które obsługują jedynie 32-bitowe instrukcje. Obecnie standardem w Androidzie są już instrukcje 64-bitowe. Żeby tego było mało, wydajność układu nawet jak na najniższą półkę jest śmiesznie niska. Dodatkowo urządzenie to pracuje przy wsparciu zaledwie 1 GB pamięci operacyjnej. Nawet z najnowszą wersją systemu używanie go w 2019 roku mijałoby się z celem. Zabawa w modyfikację tego urządzenia byłaby więc sztuką dla sztuki.
Źródło: androidpolice