Częściowy widok smartfona z przyciskiem domowym i wyświetlaczem pokazującym kolorową, rozmytą grafikę świetlną.

Apple kupuje firmę odpowiedzialną za Hello Barbie — po co i dlaczego?

2 minuty czytania
Komentarze

Każdego miesiąca wielkie firmy kupują rozwijające się startupy, którym branża wróży świetlaną przyszłość. To swego rodzaju norma, która może przerażać. Niemniej skupmy się na jednym z takich zakupów, bo Apple właśnie wykupiło PullString. Nie znacie tej nazwy? To może ToyTalk? Też nie? Cóż, ale każdy na pewno zna lalkę Barbie. Być może najnowsze wcielenia nie mają już tak wielu fanów, ale z pewnością Hello Barbie mogło obić Wam się o uszy za sprawą różnych kontrowersji.

Hello Barbie, a raczej startup odpowiedzialny za lalkę wykupiony przez Apple

PullString znane jest nie tylko ze względu na powyższą lalkę. Firma została założona w 2011 roku przez byłych pracowników Pixara, więc o brak kreatywności na pewno nikt nie musiał się obawiać. Startup z czasem też zasłynął tym, że pozwalał w stosunkowo łatwy sposób dostosowywać aplikacje do asystentów głosowych — głównie Alexy i Asystenta Google. To właśnie może być powód, dla którego Apple zainteresowało się PullString. W tych kwestiach Siri jest bardzo zamknięte w swoim świecie, a nowy zakup mógłby pomóc otworzyć się na kolejnych użytkowników.

Zobacz też: LG już nie jest najpopularniejszym producentem wyświetlaczy.

Oczywiście na jakiekolwiek efekty w najbliższym czasie próżno liczyć. Niemniej na pewno Apple będzie chciało sprawić, żeby ich zakup się zwrócił. Rozwój Siri jest ku temu głównym powodem. Być może też uda się coś więcej wskórać w połączeniu z wcześniej wykupionym Shazam? Czas pokaże, ale jest to dzień, który może mieć duże znaczenie dla giganta z Cupertino.

Źródło: TechCrunch

Motyw