Wielkimi krokami nadchodzi dekadowa seria Galaxy S10, od której oczekujemy naprawdę wiele. Nie tylko jest to 10. generacja najlepszej serii Samsunga, ale też czas na wielkie zmiany. Galaxy S9 był ewidentną ewolucją, co zostało przyćmione przez firmy, które postawiły właśnie na wielkie zmiany. Niemniej Koreańczycy udowodnili już nam, że nie mają zamiaru od razu pokazywać pełni swoich możliwości — wcześniej poznajemy swego rodzaju zapowiedzi poprzez słabsze odpowiedniki. Takim też będzie Galaxy A10, który ma zostać zaprezentowany przed serią Galaxy S10.
Samsung Galaxy A10 kolejnym przykładem, że Galaxy A to seria testów
Galaxy A10,UDFS.
— 萌萌的电教 (@MMDDJ_) December 21, 2018
Samsung Galaxy A10 otrzyma czytnik linii papilarnych w ekranie. O tym, że ta rodzina urządzeń zostanie wyposażona w tego typu czujnik, wiadomo nie od dziś. Niemniej temat ucichł, a teraz powraca. Dlatego przypominam, żeby nie liczyć na najlepszą technologię. Samsung poprzez Galaxy A10 chce pokazać, że potrafi montować czytniki w ekranie, ale dopiero Galaxy S10 pokaże prawdziwe możliwości tego rozwiązania. Różnice mają się oczywiście sprowadzać do podziału na ultradźwiękowy i optyczny skaner. Ten drugi, znany w dzisiejszych smartfonach, jest zdecydowanie mniej precyzyjny i wolniejszy, niż ten pierwszy. Chyba nie muszę dopowiadać, jak poszczególne technologie zostaną podzielone.
Zobacz też: Xiaomi szykuje smartfona z Android Go!
Oczywiście to nie pierwszy raz, kiedy Galaxy A jest swego rodzaju polem testów przed prawdziwą bombą. W końcu trzy aparaty zadebiutowały w Galaxy A7, ale dopiero Galaxy S10 i Galaxy S10 Plus w pełni wykorzystają potencjał takiego rozwiązania. Analogicznie z czytnikiem linii papilarnych na krawędzi — pojawił się w Galaxy A7, ale użytkownicy nie do końca go chwalą. Zaczną dopiero w Galaxy S10 Lite.
Źródło: Twitter